21 kwietnia 2024

Rieck: dlaczego warto pisać

Bastian Rieck we wpisie Why Write? na swoim blogu pisze o pisaniu jako wyjątkowym narzędziu komunikacji. Udziela tym samym trzech odpowiedzi na pytanie: dlaczego warto pisać.

Odpowiedź pierwsza: pisanie pozwala uporządkować myśli. A to co najważniejsze i co punktuje autor, to fakt, że pisanie pokazuje co rozumiemy, a co nie, ponieważ może nam się wydawać, że coś rozumiemy, ale tak naprawdę tak nie jest i pisanie pozwala nam to dostrzec.

Odpowiedź druga: pisanie angażuje innych z pola tej samej dyscypliny lub z innych obszarów. Jednak myślę, że to nie kwestia pisania, tylko publikowania. Oczywiście, aby publikowanie docierało do ludzi, trzeba dobrze pisać, a żeby dobrze pisać, trzeba pisać.

Odpowiedź trzecia: tekst powinien zawierać, przekazywać pewną opowieść. Opowieść ułatwia zrozumienie treści, przedstawiane zagadnienie. Z jednej strony rada dotyczy stosowania praktyki snucia opowieści, z drugiej strony sugeruje, że pisanie w ten sposób pozwoli udoskonalić warsztat opowiadacza.

I właściwie tyle. Rieck nie rozpisuje się zbytnio. Nawet po przeczytaniu całości stwierdzam, że jedynie pierwsza odpowiedź odnosi się bezpośrednio do pisania. Druga dotyczy skutków pisania, a nie pisania samego w sobie, z kolei trzecia odpowiedź to sprawa właściwości pisania.

Tekst napisałem 2024-02-06, przejrzałem ponownie 2024-04-21.

17 marca 2024

Trudna sztuka zachowania dzieł literatury elektronicznej

Nakładem wydawnictwa Cambridge University Press ukazała się właśnie książka The Challenges of Born-Digital Fiction: Editions, Translations, and Emulations. Jej autorami są Dene Grigar i Mariusz Pisarski.

Publikacja dotyczy tematu dostępności i obiegu literatury elektronicznej, szczególnie przykładów pochodzących z wczesnych faz jej rozwoju, czyli tych zrodzonych cyfrowo, cyfrowo rdzennych (born-digital).

We wstępie wydania internetowego, autorzy zaznaczają, że tym, co wyróżnia przygotowaną publikację, jest wprowadzenie dwóch istotnych elementów dotyczących zachowywania literatury rdzennie cyfrowej (born-digital preservation): przekładu medialnego (media translation) i konserwacji cyfrowej (born-digital conservation).

Co równie istotne, to fakt, że książka dotyka również kwestii obiegu literatury elektronicznej, w jej aspekcie zarówno cyfrowym, jak i materialnym, czyli tym związanym z nośnikiem.

The significance of the project is that it introduces two important concepts relating to born-digital preservation: media translation and born-digital conservation. While other scholars discuss translating and preserving born-digital literature and art, we demonstrate––with many examples––how the form and material context of a born-digital work impact our understanding of its integrity as it migrates across platforms, languages and reading communities.
Grigar Dene, Pisarski Mariusz, 2024, The Challenges of Born-Digital Fiction: Editions, Translations, and Emulations, Cambridge University Press. https://scalar.usc.edu/works/the-challenges-of-born-digital-fiction--editions-translations-and-emulations/abstract (2024-03-17).

Publikacja składa się z czterech części, poświęconych tytułowym zagadnieniom.

  1. Emulation, czyli emulacja dzieła literackiego, a więc przeniesienie utworu do nowego, ale możliwie zbliżonego do pierwotnego środowiska cyfrowego, choć, na co zwracają uwagę autorzy, przyczynia się to do utraty pozajęzykowych elementów dzieła literackiego, związanych chociażby z fizycznym doświadczeniem odbioru;
  2. Migration and Translation, czyli przekład dzieła literackiego, który poza zwykłym tłumaczeniem z jednego języka naturalnego na drugi, zakłada przekład medialny, adaptację cyfrową, również mającą wpływ na rezultat podjętych działań, ponieważ nierzadko wiąże się ze zmianą kodu, platformy, interfejsu;
  3. Editions and Versions, czyli wydania i wersje, co ma znaczenie chociażby w przypadku ustalenia kanoniczności danego dzieła;
  4. Restoration and Reconstruction, czyli ostateczny efekt podjętych prac, a więc udostępnienie zachowanego dzieła, udokumentowanie jego historii, zmian, podjętych działań, czyli raczej to, co bardziej interesuje badaczy literatury elektronicznej, niż jej zwykłych odbiorców.

Zatem, jak już pisze sam Pisarski na łamach magazynu „Techsty”, publikacja odnosi się między innymi do kwestii przekształceń technologicznych, wpływających nie tylko na dzieło literackie samo w sobie, ale również na obieg literatury.

Elektroniczna proza i poezja wraz z rozwojem technologii i zmianą praktyk czytelniczych w świecie cyfrowym poddane są poważnym, często dramatycznym przekształceniom. Nowy system, nowy sprzęt, nowa platforma niemal każdorazowo stawiają autora i czytelnika przed nową sytuacją komunikacyjną: czy utwór wciąż da się czytać tak, jak wtedy, gdy po raz pierwszy pojawił się na komputerowym ekranie? czy arsenał interakcji i paleta multimedialna nie zostały naruszone? czy utwór w ogóle da się uruchomić?
Pisarski Mariusz, 2024.03.14, Wyzwania literatury cyfrowej: edycje, przekłady, emulacje, „Techsty”, https://techsty.art.pl/akt/Wyzwania_literatury_cyfrowej.html (2024-03-17).

Co więcej, a co autorzy wspominają w zakończeniu [Grigar, Pisarski 2024: 75], to nie tylko sprawa rozwoju technologicznego, ale również korporacyjnego interesu.

Stan literatury elektronicznej – a myślę, że internetu i mediów społecznościowych w ogóle – wynika z rachunku opłacalności, a nie autotelicznych wartości. Dlatego tak ważne jest zachowywanie zabytków literatury elektronicznej, do których dostęp możemy utracić z prozaicznego powodu braku obecności w obiegu rynkowym technologii wykorzystanej w procesie tworzenia.

The current state of born-digital literature is always a precarious one endangered not only by technological innovation but also by corporate interests – both of which often outstrip concerns for maintaining cultural heritage.
Grigar, Pisarski 2024: 75

Zachowanie przykładów literatury elektronicznej nabiera dodatkowej wagi, jeśli weźmiemy pod uwagę spostrzeżenie, którym autorzy kończą książkę, dotyczące tego, że mamy jeszcze dostęp do ówczesnej technologii, zarówno urządzeń, jak i oprogramowania, oraz przede wszystkim zdecydowana większość osób, które tworzyły literaturę elektroniczną, wciąż żyje i może służyć pomocą [Grigar, Pisarski 2024: 76].

What we need in order to fulfill the dream of a world that values our cultural history is the recognition that the born-digital literature we are losing is, first, worth saving, and, second, requires attention now while the physical media and hardware are still available to digital preservationists and the artists and publishers who produced them are still among us to guide preservation activities that ensure integrity.
Grigar, Pisarski 2024: 76

W związku z tym warto też zwrócić uwagę na internetowe spotkanie premierowe, które odbędzie się 22 marca 2024, a na którym o książce opowiedzą nie tylko autorzy publikacji – Dene Grigar i Mariusz Pisarski, ale również twórcy literatury elektronicznej, która jest przedmiotem wspomnianej publikacji. Zatem będzie można porozmawiać między innymi z Judy Malloy, Michaelem Joyce'em i Stuartem Moulthropem. Szczegóły w zapowiedzi opublikowanej w „Techstach”.

The Challenges of Born-Digital Fiction jest dostępna właściwie w trzech formach: jednej drukowanej oraz dwóch elektronicznych, jako ebook i jako multimedialny przewodnik opublikowany na platformie Scalar.

Adres biblionetograficzny: Grigar Dene, Pisarski Mariusz, 2024, The Challenges of Born-Digital Fiction: Editions, Translations, and Emulations, Cambridge University Press. https://doi.org/10.1017/9781009181488 (2024-03-17).

18 lutego 2024

Narracja lokacyjna inspirowana twórczością Lema

W Łodzi w ramach stypendium artystycznego miasta powstanie nowy przykład literatury elektronicznej, wykorzystującej możliwości geolokalizacji.

Na stronie portalu Kalejdoskop Łódzkiego Domu Kultury znajdziemy listę laureatów stypendium artystycznego miasta Łodzi. Na liście znajduje się Szymon Szul, który zrealizuje projekt w kategorii liteatura — Gasnące horyzonty.

Jak możemy przeczytać w opisie, jest to „projekt reprezentujący podgatunek literatury elektronicznej oparty na narracji lokacyjnej – inspirowanej twórczością Lema. Czytelnik będzie poznawał fabułę poprzez faktyczne poruszanie się w przestrzeni przy pomocy aplikacji”.

Niestety nie wiadomo na ten temat nic więcej. Z całą pewnością będzie to jednak fantastyczna podróż ulicami Łodzi.

Życzę więc stypendyście powodzenia i owocnej pracy. Mam nadzieję, że projekt uda się zrealizować z powodzeniem i w niedalekiej przyszłości zobaczymy efekty.

04 lutego 2024

Notatki w metodzie Zettelkasten łączy wewnętrzny indeks a nie arbitralnie przyjęte kategorie

Richard z bloga Writing Slowly we wpisie Even the index is just another note napisał na temat łączenia notatek w metodzie Zettelkasten w odniesieniu do zagadnień kategoryzacji i indeksacji notatek.

Zasadniczym punktem wyjścia dla niego jest stwierdzenie, że indeks jest tak naprawdę kolejną notatką.

The subject or category index itself, it turns out, is nothing other than just another note.
„Indeks tematów lub kategorii, okazuje się, niczym innym jak tylko kolejną notatką.” https://hyp.is/h9erwsNREe6pF1M3XatLYg/writingslowly.com/2024/01/26/even-the-index.html

Dzięki temu nie potrzebujemy z góry ustalonych kategorii, według których organizujemy swoje notatki i zbierane informacje.

If even the index is just a note, then you haven’t constrained yourself with pre-determined categories.
„Jeśli nawet indeks jest notatką, to wówczas nie potrzeba ograniczać się z góry określonymi kategoriami.” https://hyp.is/Rhc6ssNSEe67otdnJNADYg/writingslowly.com/2024/01/26/even-the-index.html

Otóż to! Tylko rozwiązanie tego nie wynika z tego, że indeks stanowi notatkę, tylko dlatego, że inaczej organizujemy informację, inaczej, niż na podstawie z góry ustalonego spisu kategorii.

A to właśnie jest istotne: notatki organizują się same, kategorie wyłaniają się z notatek, na drodze ich gromadzenia. Nie ma potrzeby umieszczania notatek w z góry założonych kategoriach, ponieważ to może być niepotrzebne ograniczenie.

Where a piece of information ‘really’ belongs shouldn’t be determined in advance, but by means of the process itself.
„To, gdzie informacja powinna naprawdę przynależeć, nie powinno być określone z wyprzedzeniem, tylko w wyniku samego procesu ich [informacji] gromadzenia.” https://hyp.is/rc40dsNSEe6KJrtfGd9ZNw/writingslowly.com/2024/01/26/even-the-index.html

Kategorie powstają na podstawie gromadzonych informacji, na drodze dostrzegania łączliwości i wspólnotowości informacji (notatek), a nie informacje zostają gromadzone do poszczególnych kategorii, które z góry się zakłada. To drugie rozwiązanie również się wykorzystuje – tak można katalogować źródła, notatki – jednakże w innym celu i w odniesieniu do zupełnie czegoś innego.

Stąd według mnie wynika dyskusja wokół stosowania kategorii w metodzie Zettelkasten. Oczywiście można zastanawiać się, jak organizować wiedzę, aby każdy, kto zna sposób jej organizacji, mógł z niej korzystać. Tylko że w przypadku notatek nie to jest najważniejsze. Najistotniejsze jest, aby gromadzić je dla siebie, a na ich podstawie tworzyć coś dla innych.

13 stycznia 2024

Havron: ręczne pisanie jest równoznaczne myśleniu

Anna Havron (Havron 2024; H24HE) na blogu Analog Office w tekście Handwriting Equals Thinking: Or, Why I Use a Paper Planner napisała, że ręczne pisanie jest równoznaczne myśleniu.

Wpis autorki właściwie można streścić w dwóch istotnych punktach:

  • do myślenia potrzebujemy ciała, dlatego musimy je zaangażować w proces myślowy.
  • metodą zaangażowania ciała w proces myślowy jest ręczne pisanie.

Wniosek płynie z tego dość prosty: aby myśleć - lub raczej myśleć skuteczniej (oczywiście nie jest to absolutne i kategoryczne) - potrzebujemy zaangażować ciało, a najlepszą formą zaangażowania ciała w proces myślowy jest pisanie ręczne.

Ironicznie notatki z tego tekstu sporządziłem odręcznie w Enchiridionie, jednak pracę z nimi, czyli swoisty proces myślowy dokonuję poprzez Biblionetotekę, a więc już elektornicznie, pisząc chociażby ten tekst.

Na marginesie tego tekstu warto jeszcze odnotować dwie kwestie, których autorka nie rozwija. Mianowicie: spacer jako forma myślenia oraz fałszywa obietnica świata cyfrowego.

Pierwsza kwestia nawiązuje do łacińskiej formy maksymy, przypisywanej Diogenesowi, związanej z ruchem jako sposobem rozwiązania problemu - solvitur ambulando. Dosłownie tłumaczy się to jako rozwiązanie poprzez chodzenie, ponieważ Diogenes na stwierdzenie, że ruch nie istnieje odpowiedział tym, że wstał i się przeszedł.

Metaforycznie jednak odczytuje i interpretuje się to różnie. Jednym ze sposobów jest sugestia, że w czasie spaceru, w trakcie ruchu, możemy uporządkować myśli. Wówczas spacer staje się metodą, czy też formą myślenia. To z kolei nawiązuje do tego, o czym pisała Havron.

Zresztą, pisze nawet wprost: Walking is a time-honored aid to thinking; and so is handwriting.

Druga kwestia dotyczy fałszywej obietnicy złożonej przez świat cyfrowy, mówiącej, że nie potrzebujemy ciała do tego, aby myśleć, czyli - rozwijając - myślenie odbywa się w głowie, nie potrzebujemy do tego fizyczności i przestrzeni.

To, że nie do końca tak jest, potwierdzają niektóre badania naukowe (zob. Umejima et al. 2021; Sato et al. 2015; z23/2), o czym wspominałem też we wpisie Moje podejście do metody Zettelkasten. Wzloty i upadki.

25 grudnia 2023

Jak pamiętać wszystko co czytamy według Jordana Petersona

Materiał How to Remember Everything You Read to fragment transmisji na żywo (?) Jordana Petersona, w którym opowiada na pytania jak lepiej zapamiętywać czytane informacje, a dokładnie jak lepiej zapamiętywać materiał z wykładu lub książki.

Peterson podaje dwa sposoby, co do których nie do końca się zgadzam, jednak co do pointy uważam, że ma racje.

Peterson radzi, aby nie notować podczas wykładu i nie notować podczas lektury. Radzi, aby notować później, po zakończeniu wykładu czy lektury, ćwicząc tym samym pamięć, aby skuteczniej zapamiętać informacje.

Według mnie to nie jest do końca dobra rada.

Według mnie warto notować podczas wykładu czy lektury, tylko trzeba robić to w odpowiedni sposób, w skrótowy ale zrozumiały, na tyle nie rozpraszający, aby nie trafić uwagi z wykładu czy lektury.

Następnie trzeba powrócić do tych notatek i odpowiednio je przeprocesować, to znaczy - przepracować i przygotować do takiej formy, która będzie uniwersalna i zrozumiała bez kontekstu tego konkretnego wykładu i tej konkretnej lektury.

Podczas słuchania czy czytania informacje mogą wydawać się jasne, gdyż znamy kontekst, który jest istotnym elementem zapamiętywania, a który szybko może nam umknąć. Świeżo po wykładzie czy po lekturze również tak jest i istnieje ryzyko, że uznamy notatki za wystarczające. Z czasem jednak możemy przekonać się, że nie wszystko rozumiemy i nie pamiętamy co i dlaczego coś zanotowaliśmy.

Dlatego tutaj trzeba włożyć w to jeszcze trochę pracy.

I w tej kwestii zgadzam się z tym, co powiedział Peterson: mianowicie trzeba przemyśleć to wszystko, przepuścić przez myśli (think them through), aby połączyć z tym, co już wiemy i pamiętamy oraz zagnieździć w swojej głowie.

Dzięki temu zapamiętamy to, co potrzebujemy czy chcemy. Dlatego zapamiętamy lepiej to, co czytamy czy czego słuchamy. Jednakże nie zapamiętamy wszystkiego. I tutaj uwaga na marginesie: tytuł omawianego materiału wideo zawiera chwyt retoryczny, atrakcyjny haczyk, który ma nas zainteresować.

18 grudnia 2023

Obsidian. Od bazy wiedzy do aplikacji do pisania

Obsidian zmienił swój opis i slogan na przestrzeni lat.

Z programu do tworzenia bazy wiedzy (knowledge base), drugiego mózgu (second brain), opartego na plikach Markdown (plain text Markdown files), przez rozszerzalny (extensible) program oparty na plikach niesformatowanych (plain text files), stał się najpierw aplikacją do notowania (note-taking app), a następnie aplikacją do pisania (writing app), dostosowującą się do sposobu naszego myślenia (adapts to the ways you think), mającą wyostrzać myślenie (sharpen thinking).

Pierwszy opis Obsidiana, 27 maja 2020 roku.

A second brain, for you, forever.
Obsidian is a powerful knowledge base that works on top of a local folder of plain text Markdown files.

Po opublikowaniu pełnej wersji programu (1.0.0), 13 października 2022 roku.

A second brain, for you, forever.
Obsidian is a powerful and extensible knowledge base that works on top of your local folder of plain text files.

Kolejna zmiana 2 czerwca 2023.

Sharpen your thinking.
Obsidian is the private and flexible note‑taking app that adapts to the way you think.

Aktualny (2023-12-18) opis pozostaje na stronie od 4 września 2023 roku.

Sharpen your thinking.
Obsidian is the private and flexible writing app that adapts to the way you think.

Według mnie to istotna zmiana, determinująca nie tylko to, jak funkcjonuje program, ale przede wszystkim to, co dzięki niemu osiągamy, do czego służy i jak go rozumiemy.

Oczywiście można te zmiany uzasadnić rozwojem aplikacji a także rozszerzaniem jej właściwości, a także tym, że dostrzeżono nowe możliwości i trzeba było się do tego dostosowywać. Mnie jednak zastanawia co innego, z powodu czego właśnie zwracam na to uwagę.

Otóż Obsidian przestał być edytorem tekstu, pozwalającym na budowanie bazy wiedzy, który wykorzystuje w głównej mierze pliki niesformatowane, choć wykorzystujący składnię formatowania Markdown.

Obecnie nie dość, że stał się czymś więcej niż zwykłym edytorem, to dodatkowo Markdown odszedł w cień, ponieważ poprzez wykorzystanie takich właściwości jak dataview oraz canvas program opiera się na JavaScripcie. Co z tego, że pisząc tekst, mogę korzystać ze stylów Markdown, skoro i tak rozszerzam możliwości programu i poszczególnych plików wtyczkami implementującymi właściwości, których nawet już nie potrafię poprawnie opisać.

Obsidian nie jest już edytorem tekstu. Z tego powodu też widzę często w komentarzach pod tutorialami opinie, że ludzie nie rozumieją tego, jak ten program działa, jak go wykorzytać, jak z nim pracować i tak dalej.

Co jednak ciekawe, w dokumentacji programu czytamy, że obsidian to zarówno edytor Markdown (Markdown editor), jak i aplikacja do zarządzania bazą wiedzy (knowledge base app), którą można wykorzystać w bardzo podstawowy sposób, jednak największa siła leży w zarządzaniu właśnie gęsto usieciowionej bazy wiedzy (networked knowledge base).

Obsidian is both a Markdown editor and a knowledge base app.
Used in the most basic way, you can edit and preview Markdown files. But its true power lies in managing a densely networked knowledge base.

09 grudnia 2023

Czy możemy wrócić do dawnego Internetu?

Gdy zaczynałem swoją przygodę z internetem pod koniec pierwszej dekady lat dwutysięcznych, tworzenie treści i poznawanie ludzi było znacznie prostsze, przynajmniej teraz tak mi się wydaje.

Pierwsze fora, blogi, autorskie strony internetowe – wszystko to miało swój charakter. Wymiana zdań w komentarzach co prawda niewiele się różniła od tej znanej dziś, wciąż pełno jest trolli i nienawistnych opinii, jednak wyglądała zupełnie inaczej.

Pomyślałem o tym wszystkim w kontekście nieistniejącej już platformy GeoCities i naśladującej i zastępującej ją platformy neocities, na której planuję założyć stronę. Wydaje mi się to znacznie przyjemniejszy i bardziej twórczy sposób tworzenia treści i dzielenia się swoim zdaniem w internecie.

Wielkie platformy tylko sprawiają wrażenie oryginalnych, a tak naprawdę wszystkie poruszają się w tym samym strumieniu świadomości, nie widząc, że właściwie to, czego tam brakuje, to charakter i autorskość. To nie jest już Internet Osobisty.

Ponadto zdumiewa mnie potrzeba subwersywności osób, które tworzą treści na danych platformach, a czemu sprzyjąją producenci tych platform. O czym już pisałem w weblogu z 23 kwietnia 2023 roku.

  • Facebook już dawno przestał być miejscem do budowania relacji międzyludzkich, teraz komunikacja odbywa się na linii klient-marka.
  • Instagram to nie jest już tylko miejsce do dzielenia się swoimi fotografiami, można przecież publikować materiały wideo, do zdjęć dodawać nagrania muzyczne.
  • Twitter już nie istnieje, a po rebrandingu w X stał się platformą, którą trudno zdefiniować – to kolejny kombajn, gdzie jest wszystko, jednak z platrofmy do mikroblogowania, publikowania krótkich postów tekstowych, stał się platformą, gdzie można umieszczać dłuższe teksty, nagrania, a autorzy nierzadko publikują całe wątki, żeby tylko wyjść poza obecne tam ograniczenie (jaki w tym sens?).
  • TikTok to już zupełnie inny świat, widziany przeze mnie jako wiecznie kręcąca się karuzela śmiechu i zabawy, jako kalejdoskop, w którym wyskakują różne kształty i kolory, jednak wciąż te same w kółko i kółko.
  • YouTube poza usługą hostowania materiałów wideo umożliwia publikowanie zdjęć, postów tekstowych, przy czym podobnie jak Facebook staje się platformą, na której dochodzi do relacji na linii klient-marka.

W dzisiejszym internecie jest miejsce na bliskość, na relacje, na oryginalną twórczość, tylko cały czas unoszą się nad tym opary kapitalistycznej logiki spieniężania wszystkiego, co się tylko da – każdej sekundy, każdego słowa. To wygląda trochę, jak przeciąganie liny (uwagi) między twórcami i odbiorcami (podczas gdy i jedni i drudzy są i jednymi i drugimi, każdy każdym po trochu), tylko że tę linę i jej pozycję ustala kto inny – właściciel platformy, w której to przeciąganie trwa.

Dlaczego więc mamy funkcjonować na wielkich platformach?

  • Bo są na niej inni ludzie? No i co z tego? Czy dziś tak trudno jest wejść na czyjąś stronę, aby zobaczyć, co ciekawego opublikował? Dlaczego mam agregować te treści w miejscu, które nawet nie pozwala mi ustalić, jak mam wyświetlać dane materiały?
  • Bo są popularne? No i co z tego? Są popularne, bo ci, którzy jest stworzyli, chcą, aby takie były i ludzie nie myśleli inaczej.
  • Żeby docierać do większej liczby odbiorców? Ale po co? W czyim interesie to jest? Moim? Czy raczej tych, którzy kapitalizują moją twórczość i uwagę moich odbiorców?
  • Żeby moje treści docierały do tych, których interesują? Tylko co z tego, jeśli rozprzestrzenianie się treści w obecnych mediach społeczenościowych podlega logice innej niż ta, która zbliża do siebie ludzi o podobnych zainteresowaniach?

Z pewnością można wymienić tu jeszcze parę innych zagadnień i pytań. Najważniejsze sprowadza się do tego, że wielkie platformy nie są w interesie użytkowników, są w interesie udziałowcówców, inwestorów i reklamodawców, nie są w interesie publicznym, tylko w interesie prywatnym, którego nawet nie możemy poznać.

07 grudnia 2023

Off Center Podcast

Podcast Off Center jest audycją Scotta Rettberga, produkowaną w norwerskim ośrodku naukowym Center for Digital Narrative, zajmującym się kulturą cyfrową i literaturą elektroniczną. Premiera podcastu odbyła się 1 sierpnia 2023 roku.

Podcast poznałem dość późno i tylko dlatego, że widziałem artykuł Meme Culture, Social Media, and the January 6th Insurrection with Ashleigh Steele, opublikowany na stronie „Electronic Book Review”, został wspomniany w newsletterze, który subskrybuję, a który otrzymałem 4 grudnia 2023 roku.

A wspomniany tekst to tak naprawdę transkrypcja rozmowy z odcinka numer 4, który ukazał się 12 września 2023 roku. Ponadto w tekście nie ma żadnego linka prowadzącego do jakiegokolwiek serwisu pozwalającego odsłuchać podcast, a nawet linka do strony wspomnianego Centrum w domenie Uniwersytetu w Bergen. Widać więc, jak wygląda tu obieg informacji i treści.

W niedalekiej przyszłości chciałbym ten tekst przeczytać oraz następnie poznać cały podcast. Wśród rozmówczyń i rozmówców Rettberga są między innymi Jill Walker Rettberg, badaczka literatury elektronicznej, Joseph Tabbi, inny badacz literatury elektronicznej, wspomniana już Ashleigh Steele, a także na przykład Lai-Tze Fan, redaktorka EBR, Nick Montfort, badacz i twórca literatury elektronicznej, Caitlin Fisher, autorka, kuratorka prac mieszczących się ogólnie w polu kultury cyfrowej.

Podcast ma ukazywać się co dwa tygodnie, jest dostępny w języku angielskim. Dotychczasowa (2023-12-07) lista odcinków wygląda następująco. Zamieszczam też oryginalne opisy w języku angielskim.

Episode 10: Immersive Storytelling in Augmented Reality and Virtual Reality with Caitlin Fisher

In this episode, Scott Rettberg is joined by immersive storyteller Caitlin Fisher, director of York University's Immersive Storytelling Lab. They discuss topics such as augmented and virtual reality, electronic literature, future cinema, and emerging technology.

Episode 9: Hypertext as Technology and Literature with Robert Arellano

In this episode, Scott Rettberg is joined by novelist and professor of Emerging Media and Digital Art at Southern Oregon University, Robert Arellano. They discuss the history of hypertext and Robert’s breakthrough hypertext novel.

Episode 8: Fanfiction as a Form of Digital Narrativity with Flourish Klink

In this episode, Scott Rettberg is joined by Flourish Klink, one of the ‘Fansplaining’ podcast hosts to discuss the world of fandoms and the creation of fanfiction about books, movies, shows, and celebrities.

Episode 7: Computational Narrative Systems and Platform Studies with Nick Montfort

Scott Rettberg is this time joined by Center for Digital Narrative PI Nick Montfort. Together they dive into topics such as computational narrative systems, platform studies, and interactive fiction.

Episode 6: Gendered AI and Editorial Labour in Digital Culture with Lai-Tze Fan

In this episode of ‘Off Center’ Scott Rettberg is joined by Lai-Tze Fan to discuss gendered AI voice assistance, editorial labour, and her online collaborative works.

Episode 5: AI, Computational Creativity, and Media Production with Drew Keller

Scott Rettberg is back with a new episode of the podcast Off Center. This time he is joined by Drew Keller to discuss computational creativity and storytelling in media production.

Episode 4: Meme Culture, Social Media, and the January 6th Insurrection with Ashleigh Steele

In this episode of ‘Off Center’ Scott Rettberg and journalist and digital culture researcher Ashleigh Steele discuss the impact of memes as "preparatory media" for the January 6th insurrection at the US Capitol.

Episode 3: Artistic Research and Digital Writing, with Jason Nelson

In this episode of Off Center, Scott Rettberg and Jason Nelson come together to talk about digital art and poetry, art games, and the bridge to researching Extended Digital Narratives.

Episode 2: The Electronic Book Review and Building the Field of Electronic Literature, with Joseph Tabbi

In this episode, Scott Rettberg is joined by Joseph Tabbi, professor of English at the University of Bergen to discuss the electronic book review, research infrastructure, and electronic literature.

Episode 1: Introducing the Center for Digital Narrative, with Jill Walker Rettberg

In the first episode, Scott Rettberg is joined by Jill Walker Rettberg, co-director of CDN. During the 30-minute-long episode, they talk about what has inspired them over the years to start this research Center of Excellence, the concept of "algorithmic narrativity," and some of the research that the Center will focus on including digital narratives in electronic literature, computer games, social media, computational narrative systems, AI, XR and more.

28 listopada 2023

Liternet.pl wraca jako archiwum polskiej literatury elektronicznej

Niegdyś popularne forum i platforma liternet.pl, miejsce internetowej wymiany twórczości i opinii na temat literatury, obecnie staje się archiwum polskiej literatury elektronicznej.

Jak czytamy w tekście Liternet.pl - reaktywacja zapowiadającym to zdarzenie w blogu magazynu Techsty:

Serwer, na którym znajdowały się fora i inne bazy danych, na których zapisywana była aktywność społeczności autorów przepadł bezpowrotnie. Leszek Onak, twórca portalu, zwrócił się do Mariusza Pisarskiego, redaktora Techstów, o przejęcie domeny i utrzymania jej przy życiu. I tak się stało.

W efekcie przywrócenie domeny prowadzi do zmiany przeznaczenia strony pod adresem liternet.pl. Założeniem jest dokumentacja polskiej literatury elektronicznej.

Serwis ten powinien być zasobem archiwalnym dokumentującym dwie kultury literackie: kulturę internetu oraz w internecie. [...] Obok antologii utworów już istniejących i najczęściej już gdzieś omówionych, nagrodzonych czy choćby wspomnianych, istnieje jednak cały obszar twórczości, do której zniknięcie liternetu.pl zablokowało dostęp. Dlatego krokiem kolejnym reaktywowanego liternetu.pl będzie próba archiwizacji i aktywacji publikowanej tu przez lata twórczości.

To bardzo dobra wiadomość. Zastanawia mnie jednak, jak postulat „próby archiwizacji i aktywacji publikowanej tu [na stronie liternet.pl] przez lata twórczości” da się pogodzić z tą bezpowrotnością utraty całej zawartości tej platformy.

Ponadto dostrzegłem jeszcze dwa następujące, raczej techniczne problemy:

  • lista utworów nie jest dynamiczna, nie ma więc możliwości sortowania czy filtrowania znajdujacych się tam tytułów, ani też autorów czy tagów;
  • niektóre adresy url, mające prowadzić do wskazywanych utworów są nieaktualne, po prostu prowadzą do ślepych internetowych zaułków;

Mam nadzieję, że z czasem - dzięki zaangażowaniu środowiska literackiego oraz przede wszystkim akademickiego - liternet.pl stanie się powiększającą się bazą wiedzy na temat polskiej literatury elektronicznej i kultury cyfrowej, a nie tylko cyfrową nekropolią wypełnioną martwymi linkami.

26 listopada 2023

Wojciech Drąg: Electronic literature: From the hypertext novel to app-fiction

Wojciech Drąg z Uniwersytetu Wrocławskiego w prezentacji zatytułowanej Electronic literature: From the hypertext novel to app-fiction przedstawia ogólne (bardzo skrótowe) informacje na temat literatury elektronicznej oraz przedstawia jej charakterystykę poprzez zbiór kilku przykładów.

Autor przyznaje, że trudno przywołać definicję pojęcia literatury elektronicznej. Następnie podaje pewne elementy z definicji zaproponowanej przez Electronic Literature Organization (którą przedstawia bardzo skrótowo), opisanej natępnie przez Katherine N. Hyles (o czym nie wspomina). Podaje też jej (literatury) cechy charakterystyczne, takie jak interaktywność, choć nie skupia się na charakterystyce w większym stopniu. Omawia ją niewprost poprzez przykłady.

Pewne cechy podaje w podsumowaniu prezentacji, gdzie wymienia listę cech charakterystycznych literatury elektronicznej oraz jej ograniczenia czy przewagi:

  • multimodalność, multimedialność;
  • interaktywność;
  • przywiązanie do technologii, powodujące cyfrową śmierć;
  • perspektywistyczność, zorientowanie na przyszłość.

Drąg w swojej prezentacji przedstawia historyczne przykłady literatury elektronicznej, zaczynając do Love Letters Christophera Stracheya. Następnie przywołuje przykład powieści hipertekstowej Stuarta Moulthropa Victory Garden.

Drąg w tym kontekście przywołuje termin „pierwszej generacji” literatury elektronicznej, którą krótko charakteryzuje jako tę powstałą przed pojawieniem się ogólnoświatowej sieci internetowej. Podaje też termin „drugiej generacji”. Tam przykładem jest utwór Aisle Sama Barlowa.

Niestety autor nie podąża tym śladem i nie wspomina o trzeciej generacji literatury. Zresztą, odnoszę wrażenie, że nie o periodyzację czy problematyzację literatury elektroniczje mu chodziło, a raczej o przedstawienie kilku przykładów.

I tak autor przechodzi do zagadnienia podgatunków (jak je określa) literatury elektronicznej, przy których pojawiają się przykłady. Ze swojej strony dodaję adresy do bazy ELMCIP, gdzie można znaleźć dodatkowe informacje, lub innych zewnętrznych źródeł.

W prezentacji pojawiają się więc następujące podgatunki i utwory:

  • distributed narrative (nie znam odpowiednika czy tłumaczenia; można tłumaczyć jako dostarczana narracja?, rozprowadzana? wydaje mi się jednak, że blisko temu pojęciu do narracji transmedialnej, transkluzywnej, rozprowadzonej w różnych mediach), utworem reprezentacyjnym jest Surrender Control Tima Etchellsa;
  • narracja lokacyjna (locative narrative), którą autor omawia na przykładzie Entrances & Exit Reifa Larsena; co ciekawe, bazy ELMCIP, CELL ani zasoby ELD nie rejestrują tego przykładu, warto to więc odnotować;
  • narracja nieinteraktywna (non-interactive narrative), omówiona na przykładzie How to Rob a Bank Alana Bigelowa;
  • literatura generowana komputerowo (computer-generated literature), choć raczej w jej współczesnym wydaniu, gdyż jej przykładów możemy szukać już u zarania; tutaj jako przykład jest podany Nick Montfort i jego Flow my tears; co ciekawe, nie rejestrują tego zasoby ELMCIP, CELL czy ELD;
  • powieść hipermedialna (hypermedia novel) na przykładzie Queerskins Illyi Szilak;
  • nielinearna sztuka internetowa (non-linear net-art) na przykładzie utworu The End: Death in Seven Colours Davida Clarka;
  • fikcja aplikacyjna (app fiction), omówiona na przykładzie utworu Karen autorstwa grupy Blast Theory.

I właściwie tyle.

Autor nie proponuje żadnej głebszej analizy czy omówienia problemowego. Po prostu przedstawia kilka przykładów literackich, omawia parę cech charakterystycznych. Właściwie to jest dobre wprowadzenie dla kogoś, kto nie miał większego lub w ogóle nie miał kontaktu z literaturą elektroniczną.

Moim zdaniem prezentacja sprawdziłaby się na poziomie szkolnym, nie wiem czy na poziomie akademickim nie jest zbyt lakoniczna, nawet jeśli jest skierowana do filologów obcych. Rozumiem jednak, że ktoś może poczuć się zachęcony i to mu wystarczy.

Być może zabrakło wskazania jakichś dodatkowych źródeł, z których ktoś mógłby czerpać, gdyby zechciał, nie tylko z ELO, ale też ELMCIP, jeśli już ograniczyć się do anglojęzycznych źródeł. Takich źródeł nie brakuje, nie brakuje też dobrych opracowań krytycznych po angielsku. Docenić jednak warto zainteresowanie tematem.

Prezentacja została przedstawiona podczas wydarzenia Noc Anglistów, czyli serii nocnych wykładów anglistów z polskich ośrodków naukowych. Jej zapis wideo jest dostępny w serwisie YouTube.

12 listopada 2023

Rekontekstualizacja sposobem na nowe myśli dzięki metodzie Zettelkasten według Boba Doto

Rekontekstualizacja sposobem na nowe myśli dzięki metodzie Zettelkasten - takie stwierdzenie prezentuje Bob Doto w tekście Inspired Destruction: How a Zettelkasten Explodes Thoughts (So You Can Have New Ones).

Zacznę od tego, że moim zdaniem Doto nie odkrył niczego zaskakującego. Na uwagę zasługuje fakt, że przywołał pojęcie kłącza oraz intertekstualności w kontekście metody Zettelkasten. O kłączu pisałem już we wpisie Co ma wspólnego system notatek Zettelkasten Niklasa Luhmanna z metaforą kłącza Gillesa Deleuze'a i Feliksa Guattariego?.

Główną myślą Doto jest stwiedzenie, że zmiana kontekstu myśli jest sposobem na tworzenie nowych. Zrozumienie, że myśli mogą funkcjonować w różnych kontekstach, sprawia, że mogą powstawać nowe, np. poprzez ich połączenia. Doto pisze, że Zettelkasten na to pozwala. (Zob. Doto 2023: 1z, 2z; D23ID1)

Doto patrzy więc na metodę Zettelkasten poprzez pojęcie intertekstualności i teorii kłącza, a jego pointa jest następująca: Zettelkasten, a już przede wszystkim w odniesieniu do pracy twórczej (on wspomina pisarzy), pozwala zestawiać ze sobą myśli, które pozornie ze sobą nie przystają, które nie mają wiele wspólnego; Zettelkasten dla niego to możliwość komunikacji między ideami bez względu na to, do jakiego tematu, gatunku czy stylu należą, a przede wszystkim - w jakim kontekście funkcjonowały.

Zatem Doto, wykorzystując termin intertekstualności, przedstawianej przez niego jako przenikanie się wszystkich dotychczasowych tekstów, ich łączenie, wzajemne odwoływanie, dochodzi do wniosku, że na to właśnie pozwala metoda Zettelkasten i to stanowi o jej sile.

Tekst w tytule sugeruje odpowiedź na pytanie: jak Zettelkasten rozsadza (rozbiera) myśli, dzięki czemu można mieć nowe. Zakłada zatem, że na podstawie już istniejących myśli (pomysłów, obserwacji) możemy stworzyć własne, nowe, świeże, czy to poprzez ich zestawianie i łącznie czy poprzez kompletne tworzenie od podstaw.

Doto składa więc obietnicę: pokażę ci, jak mieć nowe myśli, wykorzystując te, które już istnieją. Wykorzystuje do tego głównie pojęcie intertekstualności. Problem tkwi w tym, że odpowiedź Doto na tę obietnicę brzmi: Zettelkasten pozwala na wykorzystanie myśli poza ich źródłem, poza ich pierwotnym kontekstem, w nowych miejscach.

Według mnie nie jest potrzebne ani pojęcie kłącza, ani pojęcie intertekstualności do tego, aby przedstawić możliwości notowania metodą Zettelkasten, czy notowania w ogóle.

Zbieraniem cudzych myśli, przetwarzaniem ich i wykorzystywaniem na nowo ludzie zajmują od swojego zarania, odkąd tylko zaczęli posługiwać się językiem (notabene, już w kulturze oralnej tak było, stąd tak wiele różnych wersji tych samych opowieści).

Intertekstualność nie jest więc narzędziem, nie jest metodą pozwalającą na zrozumienia tego rodzaju notowania. Może służyć za pojęcie do zrozumienia charakteru takich tekstów, choć i tak nie do końca jest adekwatne, gdyż intertekstualność odnosi się do tekstów kultury.

Zatem, podsumowując, Doto pyta: jak, wykorzystując Zettelkasten, mieć nowe myśli? Odpowiada na to: łącząc i wykorzystując dotychczasowe myśli w nowych kontekstach.

Notatki w Hypothes.is do tego tekstu.

01 listopada 2023

Piszę, więc myślę - scribo ergo cogito

Pismomyśl, pismomyślenie - czyli o tym, jak pismo jest technologią myślenia, jak pismo jest narzędziem myślenia.

Powstało wiele książek na temat historii pisma oraz antropologicznego aspektu tego wynalazku. Mnie interesuje zagadnienie myślenia i organizacji wiedzy poporzez pismo.

Jak pismo pomagało i pomaga w myśleniu, w dokonywaniu operacji na myślach? Myśl jest pojęciem abstrakcyjnym, przynależnym do sfery umysłu. Pismo pomaga nie tylko utrwalić myśli, ale także przetwarzać je, aby uzyskiwać z nich coś więcej.

Gdybym więc miał odpowiedzieć na pytanie, jaką popularnonaukową czy eseistyczną książkę chciałbym w życiu napisać - byłaby to właśnie książka o piśmie jako technologii myślenia.

Nie mogę jednak odpowiedzieć, czy to projekt wykonalny, lub dokąd może doprowadzić. Na pewno jednak podjąć wysiłek, związany chociażby z przemyśleniem tego tematu i wykorzystaniu właśnie pisma do tego.

18 maja 2023

Myślenie pismem istotą Zettelkasten

Moim zdaniem istotą metody Zettelkasten jest myślenie pismem.

Sam Luhmann w tekście Kommunikation mit Zettelkästen. Ein Erfahrungsbericht stwierdza, że myślenie poza pismem nie jest możliwe [zob. Luhmann 1981: 222]. A przynajmniej nie jest możliwe to złożone, pogłębione myślenie. A takie myślenie właśnie praktykował Luhmann.

Myślenie pismem jest szczególną praktyką.

Pismo jest technologią myślenia.

Pismo utrwala myśli, pozwala następnie nimi operować, dokonywać na nich operacji, zwłaszcza tych logicznych. Pismo pozwala utrwalać szerego przemyśleń, a następnie pracować z nimi tak, aby tworzyły coś więcej.

Obecnie, jako ludzie piśmienni, nie bylibyśmy w stanie przeprowadzać tak złożonych i skomplikowanych procesów myślowych bez użycia pisma, bez pisania, czyli bez utrwalania naszego myślenia.

Pytanie innego rodzaju, na ile pismo wciąż wytrzymuje próbę czasu. Na ile oddchodzimy od piśmiennego myślenia do myślenia obrazem, do myślenia innymi sposobami? Tylko czy potrafimy procesować myśl obrazem?

Myślenie pismem to osobne zagadnienie samo w sobie. Jednak w odniesieniu do zettelkasten wydaje mi się, że jest o tyle istotne, o ile odnosi się do sposobu pisania i notowania przez samego Luhmanna. Jego kartoteka to bowiem świadectwo jego myślenia, to zapis procesu jego dochodzenia do prawdy, którą opisywał w swoich tekstach.

To nie tylko zbieranie informacji, to coś więcje, to myślenie.

I wydaje mi się, że to jest najistotniejsze w odniesieniu do tej metody. Notowanie w stylu Zettelkasten to myślenie pismem. Poszczególne notatki służą do myślenia, do pracy z myślami, przemyśleniami, spostrzeżeniami. Notatki, poszczególne karteluszki, służą jako elementy intelektualnego obrotu ideami, niczym wartościowa waluta - można dokonywać transakcji, których przedmiotem są myśli.

Dzięki temu, że poszczególne przemyślenia są zapisane jako notatki, to są utrwalone, a więc można je przywołać, odnieść się do nich, w każdej chwili skomentować lub rozszerzyć, sfalsyfikować czy też zweryfikować, możemy je aranżować w dowolny sposób, możemy tworzyć z nich coś więcej, ustalać ich kolejność i kontekst.

A nawet więcej - przekazywać dalej, dzielić się nimi, wystawiać na krytykę, poddawać sądom innych, a tym samym uczestniczyć w dalszej wymianie idei oraz rozszerzać zasób wiedzy swój i innych.

Do pewnego stopnia temat ten poruszyłem też w artykule Notowanie i pisanie eseju - dwie podstawowe umiejętności myślenia.

Notowanie i pisanie eseju - dwie podstawowe umiejętności myślenia

Gdybym miał wskazać dwie podstawowe umiejętności, które rozwijają myślenie oraz które polecałbym studentom lub innym osobom, które uczą się i chcą się rozwinąć, to wymieniłbym następujące: notowanie i pisanie eseju.

Obie umiejętności dotyczą pisania i ze sobą się łączą. Mógłbym więc połączyć ją w jedno - technologię myślenia pismem. Sądzę bowiem - podobnie jak Luhmann [Luhmann 1981: 222] zresztą - że poza pisaniem nie ma myślenia na wysokim poziomie.

To znaczy jeśli chcemy myśleć skomplikowane kwestie, jeśli chcemy rozważać abstrakcyjne, trudne i wymagające namysłu tematy, potrzebujemy przede wszystkim czasu, a to wymaga utrwalenia myśli, aby do nich powrócić i móc je przetwarzać.

A to właśnie zapewnia nam pismo.

Ludzie u zarania dziejów wymyślili pismo przede wszystkim w dwóch celach: ekonomicznych (rachunki, umowy, podatki) i prawnych (przepisy, regulacje). Z czasem jednak zaczęliśmy utrwalać opowieści, myśli, to, co chcieliśmy przekazać tym, którzy nie mieliby szans spotkać się czy to z nami, czy z kimkolwiek innym, komu przekazalibyśmy to, co chcemy przekazać.

Poza tym przekaz ustny polega na ludzkiej pamięci i umiejętności mówienia - obie umiejętności nie są doskonałe. Aby była jasność - pismo również nie jest doskonałe.

To jednak, co zapewnia, a czego nie daje mowa czy pamięć, to możliwość operowania tym, co pomyśleliśmy czy powiedzieliśmy.

Myśląc w pamięci czy myśląc w mowie - czy też: myśląc pamięcią czy myśląc mową - łatwo wpaść w pułapkę powtarzania ciągle tego samego, gubienia wątku, tracenia „z oczu” tego, co przed chwilą wywnioskowaliśmy, a co dopiero wczoraj, tydzień, miesiąc temu czy nawet dawniej.

Czas i przestrzeń odgrywają tu sporą rolę. Zatem myślenie pismem, myślenie w piśmie, myślenie poprzez pismo, to wspaniały wynalazek. Mogę utrwalić to, co pomyślałem, mogę pracować z tym, mogę tym operować. Mogę też dotrzeć do tego, co ktoś pomyślał. Mogę dokonywać operacji na tym wszystkim oraz myśleć więcej i dalej.

Zatem notowanie: pisanie swoich myśli; oraz esejowanie: zapisywanie operacji myślenia, myślenie poprzez pisanie i układanie tego, co wcześniej pomyślałem - to jest to, czego warto się nauczyć.

Oczywiście tym umiejętnościom towarzyszą jeszcze dwie umiejętności: czytanie - czyli sztuka lektury; oraz dyskusja - czyli sztuka retoryki.

Zatem może powinienem ująć to tak: trzy podstawowe umiejętności to czytanie, pisanie i rozmowa, a ogólnie rzecz ujmując: komunikacja.

W procesie lektury, w procesie pisania oraz w procesie rozmowy bowiem dochodzi do spotkania i komunikacji: autora z czytelnikiem, bohatera z czytelnikiem, tekstu z czytelnikiem, idei z osobą, kogoś z mną, mnie ze mną, kogokolwiek z kimkolwiek, jednego świata z drugim światem, jednego czasu z drugim czasem.

Ponadto w notatkach rozmawiam sam ze sobą: rozmawiam ja-teraźniejszy z ja-przeszłym, notując myślę o ja-przyszłym. Spotykam się sam ze sobą, ze swoimi myślami i tym, co myślałem.

Pozwala mi to dostrzeć to, czego inaczej bym nie dostrzegł.

Zatem zachęcam: notujcie i piszcie eseje. Notowanie uczy gromadzenia wiedzy, esejowanie uczy przetwarzania wiedzy. Notowanie pozwala na zadawanie pytań, esejowanie na odpowiadanie na nie. A całość tak naprawdę pozwala na docieranie do prawdy.

I to jest piękne w filozofii…

Zettelkasten i Zettel's Traum Arno Schmidta z Szekspirem w tle

Arno Schmidt jest autorem powieści Zettel's Traum. Tytuł nawiązuje do postaci Nicka Bottoma, postaci szekspirowskiej komedii Sen Nocy Letniej, a dokładnie do niemieckiego tłumaczenia jego imienia i nazwiska, które przybrały postać Niklaus Zettel.

Mamy więc ciąg połączeń: Nick Bottom -> Niklaus Zettel -> Zettel's Traum.

W polskim tłumaczeniu Bottom to Spodek - co w kontekście tego, o czym tutaj piszę nie ma sensu. Istotniejszy jest jednak jego zawód - jest bowiem tkaczem. (Chyba, że termin spodek pojawia się w tkactwie?)

Jednak w przypadku niemieckiego tłumaczenia ma to znacznie, ponieważ Zettel tłumaczy się nie tylko jako kawałek papieru, lecz również jako osnowę (zob. chociażby: Yi 2016), a więc - jak podaje słownik języka polskiego - „układ nitek biegnący wzdłuż tkaniny” lub „przędza przeznaczona na te nitki”.

Pasuje to więc do zawodu i nazwiska szekspirowskiego Bottoma/Zettela.

Warto jednak zwrócić uwagę, że osnowa ma także metaforyczne znacznie - zwłaszcza w odniesieniu do opowieści, czy dokładniej - literatury.

Osnowa w tym przypadku to sytuacja przedstawiona w utworze, na tle której rozgrywa się akcja. Osnowa to podstawa fabularna utworu - coś, na czym fabuła się opiera i z czego wynika.

Nie bez powodu też w odniesieniu do tekstu używamy chociażby terminu wątku czy kanwy.

Metaforyki włókienniczej w literaturoznawstwie bowiem nie brakuje. Wystarczy wspomnieć jeszcze przedstawianie tekstu jako tekstury czy tkaniny (zob. Barthes 1975: 64; Barthes 1997: 92), w którym przeplatają się różne wątki fabularne, które można ciągnąć, a tym samym tkać i snuć opowieści.

Ale co to może - a raczej ma - wspólnego z metodą Zettelkasten?

Otóż Zettel, jako osnowa i notatka, stanowi podstawę czegoś, z czego wynika coś większego, z czego snujemy większą opowieść, bez względu na to, czy to będzie tekst (tekstura, tkanina) fabularny czy naukowy.

Zatem notatkarz (osoba pisząca notatki) gromadzi notatki niczym nitki, wątki, prowadzi je, przelata, tka z nich tekst-tkaninę, z którego wynika coś większego niż z pojedynczej notatki.

Tworzy też z nich sieć. Nie bez powodu w teorii literatury obecna jest także metaforyka odwołująca się do pajęczej sieci i figury pająka (zob. Burzyńska 2007: 409, 411, 426). To jednak potraktujmy tutaj jako dodatek na marginesie.

Ponadto powieść Schmidta powstała z ponad 120 tysięcy notatek, zapisanych na skrawkach papieru (a więc Zettel). Ponoć autor trzymał je w drewnianych pudłach (Yin 2016). Odwołuje się to więc do Zettelkasten nie na poziomie wyrazu Zettel, także na poziomie procesu powstawania, czyli tworzenia notatek.

He compiled roughly a hundred and twenty thousand scraps of paper, or Zettel, in shallow wooden boxes, which he spread out on his desk. […] After twenty-five thousand hours of knitting the pieces together, Schmidt handed the manuscript to his publisher in a large cardboard box tied with a curtain sash.
Yi E., A Great Translator Takes on One Final and Nearly Impossible Project, „The New Yorker”, 3.11.2016, https://www.newyorker.com/books/page-turner/a-great-translator-takes-on-one-final-and-nearly-impossible-project.

Archwium notatek Schmidta można znaleźć na stronie poświęconej jego osobie i twórczości.

Tworząc więc notatki metodą Zettelkasten i teksty na ich podstawie, jesteśmy jak tkacz, który dobiera wątki, nici i przeplatając je, tworzy tkaninę, która ma swój wzór i zastosowanie.

I co ciekawe, zauważa to też artysta Jan-Peter Sonntag, który w opisie swojego projektu artystycznego - prezentowanego w berlińskiej galerii Diskurs w 2018 roku - wspomina o tym wszystkim.

The German Zettel for a weaver means warp – in German: Kettfaden, Kette, Zettel or Werft. Christoph Martin Wieland had translated the name Nick Bottom in Shakespeare's Midsummer Night´s Dream into Niklaus Zettel in 1762 – „because it hath no bottom“ – no ground. The bottom is a weaver in its double sense – verknäult u/a-nd verzettelt like Arno Schmidt´s Dream – the first page is based on 50 of this; lost in translation. Zettelkästen – boxes with index cards are an artistic and scientific technique, too – to weave a net.
Sonntag J.-P., Jan-Peter E.R. SONNTAG Zettel´s Dream #1, b.d., https://www.discursus.info/exhibitions/jan-peter-e-r-sonntag-zettel-s-dream-1/, 18.05.2023.

17 maja 2023

Kamień milowy Biblionetoteki

Dziś, to jest 17 maja 2023 (2023-05-17), osiągnąłem kamień milowy Biblionetoteki, to znaczy jej blogowej wersji.

Bloguję od grudnia 2017 roku, a więc ponad 5 lat. Do tej pory najwięcej wpisów opublikowałem w 2019 roku. W 2020 roku nastąpił drobny kryzys, bynajmniej jednak z powodu pandemii, tylko z powodu mojego przygotowania rozprawy doktorskiej.

W 2021 roku nieco odbiłem się od dna, jednak kompletnym kryzysem był 2022 roku, w którym nic nie opublikowałem. Pisać to pisałem sporo, ale w Obsidianie. Nie publikowałem tego na blogu. A szkoda.

Jednak 2023 rok jest renesansowy - nie minęło pół roku, a już mam ponad 30 wpisów, a więc tyle, ile w szczytowym 2019 roku.

Piszę o tym tylko dlatego, że to jednak jest osiągnięcie, jak dla mnie, bo nie szło (i nie idzie) mi tu najlepiej. Nie wiem, jak będzie wyglądała reszta roku. Jednak już i tak to jest dość dobry czas.

Kamień milowy nie jest imponujący. To nie jest powód do świętowania. Warto go jednak odnotować. Patrząc na średnią miesięczną liczbę wpisów, to więcej niż 4-5 wpisów na miesiąc, to jest bardzo wiele, jak dla mnie.

Zatem liczę, że w przyszłości będzie równie dobrze, lub nawet lepiej.

Aktualna biblionetografia na temat Zettelkasten w języku polskim

Spędziłem trochę czasu, aby zrobić małą kwerendę na temat polskojęzycznych źródeł poświęconych metodzie Zettelkasten. Poza tym, że wiele tekstów powiela te same treści, w tym mity na temat Zettelkasten, to doszedłem do innego wniosku: właściwie nie ma porządnego opracowania sieciowego na temat nie tyle samej metody Luhmanna, co katalogowo-indeksowej metody notowania.

Na końcu tej listy znajdują się co prawda moje wpisy z Biblionetoteki, ale one nie dotyczą Zettelkasten wprost, tylko raczej w kontekście innych obserwacji. Myślę, że z czasem mógłbym zebrać inne informacje i napisać coś nowego, zwłaszcza w oparciu o źródła naukowe lub popularnonaukowe. Jednakże tutaj już muszę odwołać się do publikacji anglojęzycznych.

Zatem na marginesie powstaje pytanie: jak to jest, że tak ugrunotowana historycznie, posiadająca bogatą tradycję i wielki wpływ metoda notowania nie jest kompletnie opisana? Czy naprawdę brakuje dobrych i wyczerpujących materiałów na ten temat?

Muszę powtórzyć kwerendę, tym razem pod innym kątem i z większym naciskiem na źródła naukowe. Tutaj szukałem tylko publikacji, które mają charakter popularyzujący, są raczej wpisami blogowymi, poradnikowymi, drobnymi obserwacjami. Jednak i tak zadziwia to, jak bardzo powierzchowne i raczej przyczynkarskie są to teksty.

Postaram się też tę listę aktualizować. Możliwe, że nie do wszystkiego dotarłem, czy też coś pojawi się w przyszłości. Ponadto nie wszystkie wymienione poniżej teksty poruszają temat Zettelkasten na tyle wyczerpująco, że stanowią jakieś źródło wiedzy na ten temat. To jest wstępna kwerenda, zawierająca źródła, w których w ogóle pojawia się ten temat.

W przyszłości postaram się przygotować listę publikacji wartościowych, również z uwzględnieniem wybranych z poniższej listy, które zawierają wiele na temat Zettelkasten.

Jednakże, aby była jasność, poniżej znajdują się teksty, które można potraktować jako dobry początek. Póki co jednak jest tutaj wszystko, od tego, co warte naszej uwagi, do tego, co można przejrzeć i iść dalej. Niektóre teksty bowiem są na temat notowania, czy zarządzania wiedzą, a Zettelkasten wykorzystują jako nośne hasło.

Przyjmijmy więc, że to robocza lista…

  1. Agnes, Rób notatki jak ekspert — o książce “How to take smart notes”, 16.01.2021, https://nomadbynature.medium.com/r%C3%B3b-notatki-jak-ekspert-o-ksi%C4%85%C5%BCce-how-to-take-smart-notes-757e762232bf.
  2. bobiko, Zettelkasten – moja wersja, 22.01.2021, https://bobiko.blog/2021/01/zettelkasten/, 15.05.2023.
  3. Brzoskniewicz B., Czy warto rozwijać swoje mocne strony (talenty)?, 9.08.2022, https://barbarabrzoskniewicz.pl/czy-warto-rozwijac-swoje-mocne-strony/.
  4. Dołżycka-Uchto N., Jak mądrze organizować wiedzę? Metoda dla blogerów, biznesów kreatywnych i pracowników wiedzy, 5.07.2020, https://lifegeek.pl/zettelkasten/.
  5. Jendrzyca K., Praca bottom-up, czyli dlaczego pozbyłem się wielkiej listy niedowiezionych pomysłów i zacząłem robić notatki, 6.09.2021, https://krzysztof.io/bottom-up/, 15.05.2023.
  6. Junke M., Moja baza wiedzy – jakiej aplikacji używam? – Freelance Web Developer | Designer | Bloger, 27.01.2022, https://michaljunke.com/moja-baza-wiedzy/.
  7. Kacprowicz M., Modele zarządzania wiedzą i narzędzia, z których warto korzystać, 16.12.2021, https://sektor3-0.pl/blog/zarzadzaj-swoja-wiedza-oto-kilka-modeli-i-narzedzi-ktore-mozesz-wykorzystac/.
  8. Kadysz P., Zettelkasten – jak robić wartościowe notatki, 5.05.2020, https://pwlk.pl/zettelkasten/.
  9. Kozak D., Jak robić lepsze notatki - metoda Zettelkasten, 4.11.2020, https://www.jakrobicwiecej.pl/jak-robic-lepsze-notatki-metoda-zettelkasten/.
  10. Medanki, Metoda Zettelkasten, czyli Jak Robić Inteligentne Notatki, 1.04.2023, https://medanki.pl/zettelkasten/, 15.05.2023.
  11. Nomad by Nature, Jak zacząć swój Zettelkasten?, 16.09.2020, https://nomadbynature.xyz/jak-zaczac-swoj-zettelkasten, 15.05.2023.
  12. Nowakowska A., Metoda Zettelkasten, czyli jak być skutecznym mniejszym wysiłkiem, 13.03.2023, https://zwierciadlo.pl/psychologia/532636,1,metoda-zettelkasten-czyli-jak-byc-skutecznym-mniejszym-wysilkiem.read, 15.05.2023.
  13. Paper Lovers, Jak robić notatki?, 22.11.2020, https://paperlovers.pl/jak-robic-notatki/.
  14. ———, Zettelkasten z bliska — o katalogowanych notatkach, 21.02.2021, https://paperlovers.pl/zettelkasten-z-bliska-o-katalogowanych-notatkach/.
  15. Ruchniewicz K., Metoda kartoteki, 4.06.2016, https://krzysztofruchniewicz.eu/metoda-kartoteki/.
  16. ———, Zettelkasten – kontener ISO pracy naukowej, 30.12.2017, https://krzysztofruchniewicz.eu/zettelkasten-kontener-iso-pracy-naukowej/.
  17. Wilk M., Metoda zettelkasten i hipertekstowa organizacja wiedzy, 13.07.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/07/metoda-zettelkasten-i-hipertekstowa.html.
  18. ———, Moje podejście do metody Zettelkasten. Wzloty i upadki, 1.08.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/08/moje-podejscie-do-metody-zettelkasten.html.
  19. ———, Notatki indeksowe Umberto Eco i metoda zettelkasten Niklasa Luhmanna, 13.08.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/08/notatki-indeksowe-umberto-eco-i-metoda.html.
  20. ———, Co łączy metodę zettelkasten Niklasa Luhmanna z pojęciem gramatologii Jaquesa Derridy?, 26.08.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/08/zettelkasten-a-gramatologia.html.
  21. ———, Co ma wspólnego system notatek zettelkasten Niklasa Luhmanna z metaforą kłącza Gillesa Deleuze’a i Feliksa Guattariego?, 7.09.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/09/zettelkasten-i-metafora-klacza.html.
  22. ———, Jak wygląda mój dotychczasowy system notatek zettelkasten? Przykłady i wyjaśnienia, 20.09.2021, https://biblionetoteka.blogspot.com/2021/09/moj-system-zettelkasten.html.
  23. Jak prowadzić bazę ręcznych notatek Zettelkasten - moja propozycja, 2023, https://www.youtube.com/watch?v=1-8ZooaZJj4.

Graf w Org-Roam w Emacsie

Jakiś czas temu zastanawiałem się, czy widok grafu - ten spopularyzowany przez Obsidian, który tak bardzo działa na wyobraźnię wielu osób - jest możliwy w Org-Roam, czyli adaptacji trybu Org-Mode, dostosowanego do notowania inspirowanego programem Roam Research, w Emacsie.

Jako że nie znam tego trybu i jego możliwości, to nie wiedziałem tego i musiałem sprawdzić.

I jak się okazuje - jest to możliwe i wygląda całkiem nieźle.

Widok grafu w Org-Roam w Emacsie; zrzut ekranu pochodzi z nagrania An overview of how I add nodes to emacs org-roam z kanału Marka Olsona

Nie znam jednak szczegółów, ponieważ nie korzystałem z tego, a poniższy film tylko przejrzałem, chcąc sprawdzić, jak wygląda ten graf. W każdym razie nie tylko Obsidian posiada takie atrakcyjne właściwości jak widok grafu gromadzonych notatek.

Notowanie i pisanie w praktyce Victora Margolina

Victor Margolin jest autorem książki World History of Design. W materiale The process of writing World History of Design opublikowanym na kanale na YouTube Myry Margolin możemy zobaczyć warsztat autora. Zatem możemy poznać sposób jego przygotowania do pisania książki - od zbierania informacji, notowania, aż do pisania.

Bibliografia do książki Margolina

Margolin mówi, że przystępując do pracy nad książką zaczyna od zebrania bibliografii na dany temat (a więc przygotowuje typową kwerendę biblioteczną). W przypadku tej książki przygotowania bibliografii do poszczególnych rozdziałów.

Zebrane wcześniej informacje i materiały, z podziałem np. na kraje, w kartotece Margolina
Poszczególne rozdziały książki znajdują się w osobnych kategoriach kartoteki

Następnie czyta zebrany materiał, notuje na kartach w rozmiarze 5 na 7 [cali] (notuje na obu stronach, nie widać, aby stosował szczególny sposób identyfikacji notatek, poza zwykłą numeracją, możliwe, że odpowiadającą kolejności tworzenia notatek), a poszczególne notatki stają się swoistym zarysem, spisem treści tego, co znajdzie się w tekście.

Autor czyta teksty źródłowe i wykonuje fiszki z notatkami; na zdjęciu widoczne pióro marki Pilot
Margolin przygotowuje fiszki na podstawie przeczytanych tekstów; notatki są numerowane
Fiszki Margolina; można zauważyć, że autor stosuje też zakreślacz; na zrzucie widać też klawiaturę Adesso
Fiszki Margolina są zapisane dwustronnie

Następnie na podstawie fiszek przygotowuje mapę myśli. W tym celu na dużym arkuszu papieru (bodajże o wymiarach 18 na 24 cali) przygotowuje wizualizację zebranych informacji i materiałów oraz projektuje rozdział tekstu.

Autor rysuje wizualną reprezentację swoich notatek, tworzy ja w styluj mapy myśli, na arkuszu dużego formatu; obok ma fiszki

Następnie przymocowuje te szkice i mapy myśli do ściany. Na tej podstawie pisze tekst na komputerze.

Margolin przypina do tablicy korkowej przygotowane na podstawie fiszek zarysy rozdziałów; ciekawe, że tutaj te notatki różnią się od map myśli, jakie przygotował wcześniej
Autor pracuje przy komputerze z książkami, notatkami oraz zawieszonymi na ścianie zapiskami
    Zatem, w skrócie jego proces obejmuje pięc kroków:
  • kwerenda biblioteczna, a więc przygotowanie bibliografii na dany temat;
  • lektura wybranych tekstów, czyli tych, które są istotne;
  • przygotowanie notatek z tych tekstów na fiszkach; notatki służą też do tworzenia spisu treści w rozdziałach;
  • stworzenie mapy myśli dużego formatu na podstawie fiszek, a więc wizualna reprezentacja tego, jak wiążą się ze sobą materiały i informacje;
  • pisanie tekstu na podstawie map myśli i fiszek.

Co jest dodatkowo ciekawe w tym nagraniu to fakt, że pisarz używa piór kulkowych marki Pilot (dokładnie chyba Hi-Tecpoint V5) oraz rozdzielnej (ale jednoczęściowej) klawiatury ergonomicznej marki Adesso z touchpadem oraz komputera marki Apple.

Klawiatura Adesso Contoured Ergonomic
Materiał na YouTube pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=Kxyy0THLfuI

09 maja 2023

Tysiąc adnotacji w Hypothes.is

Właśnie przekroczyłem próg tysiąca adnotacji w Hypothes.is. Zatem to dość istotny punkt w moim doświadczeniu pracy z tym narzędziem, jak sądzę.

zrzut ekranu przedstawiający liczbę adnotacji w hypothes.is
zrzut ekranu przedstawiający liczbę adnotacji w hypothes.is

Czytaj więcej…

Rieck: dlaczego warto pisać

Bastian Rieck we wpisie Why Write? na swoim blogu pisze o pisaniu jako wyjątkowym narzędziu komunikacji. Udziela tym samym trzech odpowied...

Możesz przeczytać jeszcze…