Arno Schmidt jest autorem powieści Zettel's Traum. Tytuł nawiązuje do postaci Nicka Bottoma, postaci szekspirowskiej komedii Sen Nocy Letniej, a dokładnie do niemieckiego tłumaczenia jego imienia i nazwiska, które przybrały postać Niklaus Zettel.
Mamy więc ciąg połączeń: Nick Bottom -> Niklaus Zettel -> Zettel's Traum.
W polskim tłumaczeniu Bottom to Spodek - co w kontekście tego, o czym tutaj piszę nie ma sensu. Istotniejszy jest jednak jego zawód - jest bowiem tkaczem. (Chyba, że termin spodek pojawia się w tkactwie?)
Jednak w przypadku niemieckiego tłumaczenia ma to znacznie, ponieważ Zettel tłumaczy się nie tylko jako kawałek papieru, lecz również jako osnowę (zob. chociażby: Yi 2016), a więc - jak podaje słownik języka polskiego - „układ nitek biegnący wzdłuż tkaniny” lub „przędza przeznaczona na te nitki”.
Pasuje to więc do zawodu i nazwiska szekspirowskiego Bottoma/Zettela.
Warto jednak zwrócić uwagę, że osnowa ma także metaforyczne znacznie - zwłaszcza w odniesieniu do opowieści, czy dokładniej - literatury.
Osnowa w tym przypadku to sytuacja przedstawiona w utworze, na tle której rozgrywa się akcja. Osnowa to podstawa fabularna utworu - coś, na czym fabuła się opiera i z czego wynika.
Nie bez powodu też w odniesieniu do tekstu używamy chociażby terminu wątku czy kanwy.
Metaforyki włókienniczej w literaturoznawstwie bowiem nie brakuje. Wystarczy wspomnieć jeszcze przedstawianie tekstu jako tekstury czy tkaniny (zob. Barthes 1975: 64; Barthes 1997: 92), w którym przeplatają się różne wątki fabularne, które można ciągnąć, a tym samym tkać i snuć opowieści.
Ale co to może - a raczej ma - wspólnego z metodą Zettelkasten?
Otóż Zettel, jako osnowa i notatka, stanowi podstawę czegoś, z czego wynika coś większego, z czego snujemy większą opowieść, bez względu na to, czy to będzie tekst (tekstura, tkanina) fabularny czy naukowy.
Zatem notatkarz (osoba pisząca notatki) gromadzi notatki niczym nitki, wątki, prowadzi je, przelata, tka z nich tekst-tkaninę, z którego wynika coś większego niż z pojedynczej notatki.
Tworzy też z nich sieć. Nie bez powodu w teorii literatury obecna jest także metaforyka odwołująca się do pajęczej sieci i figury pająka (zob. Burzyńska 2007: 409, 411, 426). To jednak potraktujmy tutaj jako dodatek na marginesie.
Ponadto powieść Schmidta powstała z ponad 120 tysięcy notatek, zapisanych na skrawkach papieru (a więc Zettel). Ponoć autor trzymał je w drewnianych pudłach (Yin 2016). Odwołuje się to więc do Zettelkasten nie na poziomie wyrazu Zettel, także na poziomie procesu powstawania, czyli tworzenia notatek.
Archwium notatek Schmidta można znaleźć na stronie poświęconej jego osobie i twórczości.
Tworząc więc notatki metodą Zettelkasten i teksty na ich podstawie, jesteśmy jak tkacz, który dobiera wątki, nici i przeplatając je, tworzy tkaninę, która ma swój wzór i zastosowanie.
I co ciekawe, zauważa to też artysta Jan-Peter Sonntag, który w opisie swojego projektu artystycznego - prezentowanego w berlińskiej galerii Diskurs w 2018 roku - wspomina o tym wszystkim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz