29 sierpnia 2018

A Prison Strike jako przykład literatury grywalnej (playable literature)

A Prison Strike to nowość[1]. Właściwie z wczoraj. Zwracam na nią uwagę przede wszystkim dlatego, że została opisana jako game poem, czyli łatwo ją przyporządkować do kategorii elektronicznej literatury grywalnej (playable literature). A tym obecnie się zajmuję.

Gra estetyką nawiązuje do dawnych, prostych gier wideo. Z kolei mechanika opiera się na przemierzaniu dwuwymiarowego świata gry, widzianego niejako z góry, przechodzeniu z miejsca na miejsce, spotykaniu różnych postaci i "rozmawianiu" z nimi. Bohaterem, którym się przemieszczamy za pomocą strzałek klawiatury komputera, jest oko. W grę można zagrać na przeglądarce.

Poszczególne wypowiedzi napotkanych postaci lub elementów gry (bo kwestie pojawiają się nie tylko po interakcji z postaciami) tworzą większy tekst, czyli - jak wynika z opisu - wiersz, który ma zwrócić naszą uwagę na szczególny problem. Chodzi mianowicie o strajk amerykańskich więźniów, którzy wyrażają sprzeciw wobec współczesnym formom niewolnictwa. Zainteresowane osoby mogą poznać szerszy kontekst.



Dodam tylko tyle, że A Prison Strike odnosi się do wydarzeń z kwietnia tego roku, związanych z zamieszkami w amerykańskim więzieniu Lee Correctional Institution. W efekcie tego 7 osadzonych zginęło, a 17 zostało rannych. Warto więc zwrócić na nią uwagę z jeszcze jednego powodu.

Stanowi bowiem przykład gry zaangażowanej (serious game)[2: 315-316], w której dostrzec możemy - jak określił to Ian Bogost - retorykę proceduralną[2: 317], a więc to, że gra niesie ze sobą nie tylko rozrywkę, ale przede wszystkim nowy rodzaj ekspersji, perswazję, publicystykę. Zresztą, przy omawianiu gier zaangażowanych Piotr Kubiński pisze również o grach perswazyjnych (persuasive games) oraz grach publicystycznych (newsgames). Jako przykłady podaje gry: Raid Gaza! oraz Save Israel[2: 320-328].



Gry, zwłaszcza te tekstowe (innymi się nie zajmuję, więc nie mogę nic napisać), są świetnym medium do tego typu działań, do przekazywania informacji, do ukrywania czy przemycania pewnych treści i tak dalej. Nie będę już rozpisywał się na temat tego, że A Prison Strike można jeszcze czytać poprzez kategorię panoptikum, oka i wizualności, tego co widać a czego nie widać we współczesnym świecie, neokolonializmu, imprerializmu, polityczności itp. To już pole do popisu dla innych badaczy.

Więcej informacji o studiu, które wykonało grę oraz więcej ich produkcji można podejrzeć na ich stronie, z kolei gra A Prison Strike dostępna jest online na przeglądarki.

__________
[1] Molleindustria, A Prison Strike, 2018, https://molleindustria.itch.io/a-prison-strike (28.08.2018).
[2] Kubiński Piotr, Gry publicystyczne jako część dyskursu współczesności, [w:] Przekaz digitalny. Z zagadnień semiotyki, semantyki i komunikacji cyfrowej, red. Ewa Szczęsna, Kraków 2015.

23 sierpnia 2018

Ekran kontra papier. Co to za różnica w czytaniu i nauce?

Caroline Myrberg i Ninna Wiberg w artykule Screen vs. paper: what is the difference for reading and learning? pytają, jaka jest różnica między ekranem a papierem, jeśli chodzi o uczenie się i czytanie [1]. Cóż, sprawa tylko z pozoru wydaje się taka prosta, choć jest znakomicie opisana w książce Henninga Lobina, zatytułowanej Marzenie Engelbarta. Czytanie i pisanie w świecie cyfrowym [2].

Patrząc jednak na problem z dwóch stron, widać zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki - wiadomo.

Z jednej strony pokutuje wciąż przeświadczenie, że czytanie tekstu drukowanego jest uważniejsze i głębsze (cytując Agnieszkę Przybyszewską [3], będzie to lektura appolińska), z kolei czytanie tekstu z ekranu bardziej powierzchowne, mniej uważne (lektura dionizyjska). Przywołane przez badaczki wyniki badań grupy naukowców (Kretzschmar, Pleimling, Hosemann, Füssel Bornkessel-Schlesewsky, Schlesewsky), mówią, że traktujemy czytanie jako pewną postawę, zachowanie, niż jako mierzalny wysiłek poznawczy podczas czytania - stąd częściej wybieramy tekst drukowany (1: 50).

Na marginesie tylko dodam, że Izabela Strońska w artykule Literatura is not enough... Literatura a media. Perspektywa systemowa [4] zwraca uwagę na stereotypowe podejście do literatury - rozumianej jako przejaw kultury wysokiej oraz mediów - jako przejawu kultury niskiej (4: 35). Przez co, ze społecznego punktu widzenia, czytanie czegokolwiek będzie bardziej akceptowalne niż oglądanie telewizji, czy przeglądanie stron internetowych, nawet jeśli są to miejsca z ambitnymi treściami.

Ponadto cytowane badania Norwegów z 2013 roku pokazują, że dzięki przestrzenności papieru i znacznikom czasoprzestrzennym (spatio-temporal markers), czyli na przykład dzięki temu, że podczas czytania widzimy, ile stron nam zostało, gdzie dokładnie znajdujemy się w książce, lepiej zapamiętujemy czytany tekst, a nawet „dotykanie i przewracanie kartek wspomaga pamięć” (1: 50). Co więcej, Joanna Wrycza-Bekier w książce poświęconej tworzeniu tekstów internetowych[5], pisze, że czytanie z ekranu jest o mniej więcej** 25% wolniejsze niż czytanie z papieru, przede wszystkim dlatego, że „pismo wyświetlane przez monitor jest zwykle niskiej jakości” oraz że „Internet kojarzy się nam z oszczędnością czasu” (5: 33). A według mnie spore znaczenie może mieć również to, że nasze oczy i mózg inaczej reagują na niebieskie światło ekranu, a inaczej na naturalne światło (zakładając, że czytamy w dzień) odbite od papieru. Zresztą, trafiłem kiedyś na wykład Jana Obera z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN, który mówił o nabywaniu umiejętności czytania z perspektywy neurologicznej (i chyba filozoficznej też), ale jeszcze nie obejrzałem tego materiału [6].

Z drugiej strony, jak piszą szwedzkie badaczki, powyższy problem jest bardziej psychologiczny niż technologiczny (1: 51), ponieważ czytając na przykład teksty elektroniczne w formie ebooków, wciąż traktujemy je podobnie do ich drukowanych wersji. Za to jednak teksty wyposażone w dodatkowe elementy, takie jak materiały audiowizualne, zorganizowane w nieco inny sposób (fragmentarycznie, asocjacyjnie), które dodatkowo pozwalają na wchodzenie w interakcję, sprawiają, że użytkownicy mogą osiągać wyższe wyniki w testach; co więcej uczniowie i studenci chcą totalnego doświadczenia płynącego z udostępnianych im materiałów do nauki (1: 52).

Podsumowując, jednym z wniosków artykułu jest to, że nie można przedkładać słuszności jednej metody nad drugą, ponieważ musi ona iść w parze z indywidualnymi preferencjami. Jeśli ktoś lepiej uczy się i zapamiętuje więcej, czytając tekst drukowany, z takich źródeł powinien korzystać częściej. Z kolei jeśli ktoś inny woli ekran czy to komputera czy innego urządzenia, nie powinien ograniczać się do przestrzeni kartki. Doświadczenie lektury warto urozmaicać. Na końcu badaczki stwierdzają jeszcze, że piśmienność cyfrowa (digital literacy) stanie się podstawową umiejętnością wtedy, gdy testy i sprawdziany będą dostępne tylko w formie cyfrowej (1: 53). A do tego chyba jeszcze długa droga.

Z kolei dla mnie czytanie, w szerokim ujęciu tego pojęcia, to coś więcej, niż zwykłe odczytywanie tekstu. Do tego współcześnie zarówno tekst, jak i czytanie ulegają przedefiniowaniu i już nie znaczą tyle, ile jeszcze 50 lat temu, zatem to już wątek na osobną opowieść...

______
* Tytuł jest moim swobodnym tłumaczeniem tytułu artykułu, do którego się odnoszę w tekście.
** Pomijam tu kwestię, że określenie „mniej więcej” jest mało naukowe, a przy tej informacji brakuje jakiegokolwiek odsyłacza do źródła. Wypadałoby to zweryfikować i potwierdzić. Możliwe, że są jakieś badania na ten temat.


[1] Myrberg Caroline, Wiberg Ninna, Screen vs. paper. What is the difference for reading and learning?, Insights 2015, nr 28(2), s. 49-54, https://insights.uksg.org/articles/10.1629/uksg.236/ (21.08.2018).
[2] Lobin Henning, Marzenie Engelbarta. Czytanie i pisanie w świecie cyfrowym, tłum. Łukasz Musiał, Warszawa 2017.
[3] Przybyszewska Agnieszka, Ku literaturze grywalnej (Kilka uwag wstepnych), Przegląd Kulturoznawczy 2014, nr 2 (20).
[4] Izabela Strońska, Literatura is not enough... Literatura a media. Perspektywa systemowa, [w:] Kody kultury: interakcja, transformacja, synergia, Wrocław 2009, http://www.ifp.uni.wroc.pl/data/files/pub-6716.pdf (20.02.2018).
[5] Wrycza-Bekier Joanna, Webwriting. Profesjonalne tworzenie tekstów dla Internetu, Gliwice 2010.
[6] Ober Jan, Nabywanie umiejętności czytania, jak to robić, by się nie narobić - co znaczy zgodnie z filozofią?, https://youtu.be/JjC7VUeDmYg

Czytaj więcej…

Rieck: dlaczego warto pisać

Bastian Rieck we wpisie Why Write? na swoim blogu pisze o pisaniu jako wyjątkowym narzędziu komunikacji. Udziela tym samym trzech odpowied...

Możesz przeczytać jeszcze…