04 sierpnia 2021

System technoepistemologiczny

 Przyglądając się różnym terminom i koncepcjom, związanym z gromadzeniem, przetwarzaniem i upowszechnianiem wiedzy, zauważam wiele punktów wspólnych. Nie chcąc więc gubić w różnych koncepcjach, ani stosować czyjegoś określenia, myślę o własnym -- czytelnym dla mnie -- opisie systemu, jakim się posługuję.

Co jednak najistotniejsze, całość jest na etapie formatywnym. Dopiero się kształtuje i wiele jeszcze może zmienić. Ponadto, zdaję sobie sprawę, że to powoływanie do życia kolejnego potwora terminologicznego, który będzie poruszał się w całym tym uniwersum. Jednakże -- co równie ważne -- buduję własne uniwersum, w którym musi funkcjonować inny system. Nie chcę adaptować innych sposobów, ponieważ nie dość, że nie wszystkie znam, to jeszcze z wieloma się nie zgadzam.

Dlatego, przyglądając się takim koncepcjom jak Drugi Mózg [[Second Brain]], Cyfrowy Ogród Wiedzy [[Digital Knowledge Garden]], Zarządzanie Widzą [[Knowledge Management]] -- i powiązanym z nim terminom Zarządzania Wiedzą Osobistą [[Personal Knowledge Management (PKM)]], Zarządzania Informacją Osobistą [[Personal Information Management (PIM)]], Zarządzania Wiedzą Organizacyjną [[Organisational Knowledge Management (OKM)]], Systemu Zarządzania Nauczaniem [[Learning Management System (LMS)]] -- czy również Sieci Semantycznej [[Semantic Web]] i jeszcze wielu innym, doszedłem do wniosku, że potrzebuję własnego terminu, który pozwoli mi uporządkować to wszystko oraz określić, jak to wygląda w moim przypadku.

Wynika to jeszcze z innej -- bardziej praktycznej -- kwestii. Mianowicie potrzebuję sobie uporządkować narzędzia i metody, jakimi się posługuję, a także praktyki, jakie towarzyszą podczas ich wykorzystywania. Chcę uniknąć momentu, w którym będę miał wszystko do wszystkiego i nie będę wiedział, gdzie co jest i gdzie czego szukać. A właśnie odnajdywalność jeszcze jedną z kluczowych -- i według mnie najważniejszych -- cech dobrego notowania [z25b].

Obsidian -- zettelkasten -- Zotero

Dlatego na tę chwilę określam sobie, że:

  •  Obsidian to będzie dla mnie program do gromadzenia informacji -- a więc mój PIM -- a tym samym program do budowania mojej osobistej wiki, encyklopedii, słownika, repozytorium; będzie zbiornikiem na informacje, które chcę potem odnaleźć, a których nie mogę znaleźć tak po prostu w określonym źródle; będzie to ścieżka zawierająca zapis procesu moich poszukiwań;
  • metoda zettelkasten posłuży mi do gromadzenia wiedzy -- to będzie więc mój PKM -- i utrwalania tego, co wymaga wysiłku poznawczego, przepracowania, przemyślenia, czegoś więcej, niż tylko odnotowania; według mnie bowiem w notowaniu nie ma drogi na skróty [z11/2], a poza tym, jak pisałem wcześniej: notowanie ręczne ma poznawczą przewagę nad notowaniem cyfrowym →;
  • Zotero z kolei to będzie dla mnie skarbnica z zasobami, czyli miejsce, gdzie przechowuję teksty (w formie cyfrowej), informacje na ich temat (i na temat innych, również drukowanych), a także wszelkie inne dodatkowe rzeczy, np. notatki literaturowe.
Całość składa się -- i pewnie w przyszłości jeszcze rozbuduje -- z innych jeszcze elementów. Cały system bowiem obejmuje jeszcze praktyki czytelnicze, praktyki pisarskie (jak chociażby w przypadku tego bloga), o czym pewnie będę jeszcze wspominał.

System technoepistemologiczny


I tak całość nazywam roboczo systemem technoepistemologicznym.

Zastanawiałem się, co wspólnego ma ze sobą wiedza (knowledge) i informacja (information) z systemów PKM i PIM, do czego odwołują wszelkie koncepcje i metody, które opisuje się w odniesieniu do czytania, notowania (to przede wszystkim!) i gromadzenia wiedzy. No i doszedłem do wniosku, że jest tym poznanie.

Idąc dalej, już tropem filozoficznym, stwierdziłem, że epistemologia, jako nauka o wiedzy czy poznaniu, może posłużyć mi do dalszych poszukiwań. Sięgnąłem do źródłosłowu i przyglądając się greckiemu epistḗmē, oznaczającemu 'wiedza, umiejętność, zrozumienie' [Kopaliński 1989: 152; WSJP: epistemologia ↗], dostrzegłem spore podobieństwo do greckiego sýstēma, czyli 'zestawienie, połączenie' [Kopaliński 1989: 494] czy też 'zestaw' [WSJP: system ↗].

A czymże innym jest właśnie nasza wiedza, jak nie zestawem tego, co rozumiemy i wiemy? Tym bardziej działa to na wyobraźnię, kiedy weźmie się pod uwagę zagadnienie hipertekstowej organizacji wiedzy → i wszystkie te linki, leksje i tak dalej.

Dlatego zacząłem poszukiwać pewnego połączenia episteme z systema. Zbitki typu episystem, epistem czy epistema mnie nie zadowalały. Nie brzmią zbyt dobrze (a może teraz tak mi się wydaje). Nie wiem też, dlaczego akurat chciałem stworzyć z tego jedno zgrabne słowo. Może kiedyś się uda, jednak nie będę go teraz na siłę tworzył.

Później jednak dotarła do mnie jeszcze myśl, że przecież istnieje greckie słowo téchnē oznaczające 'sztuka, nauka, rzemiosło' [Kopaliński 1989: 506; WSJP: technika ↗]. Poza tym, w słowie technologia czy też epistemologia pojawia się greckie słowo lógos, czyli 'słowo, nauka' [WSJP: technologia ↗] czy też między innymi 'myśl' [Kopaliński 1989: 306], które jest aż nadto oczywiste, aby go nie wziąć pod uwagę.

STEL


Ostatecznie doszedłem do wniosku, że całość mogę ująć jako system technoepistemologiczny (zastanawiam się tylko czy nie raczej jako techno-epistemologiczny lub techno-epistemo-logiczny) -- w skrócie STEL -- zawierający w sobie komponenty: system, techne, episteme i logos, więc odnoszący się do złożonej struktury, w której obowiązują określone reguły i występują określone mechanizmy (system), dotyczące poznania i wiedzy (episteme i logos), zarówno pod względem teoretycznym (episteme), jak i praktycznym (techne).

Zresztą, co ciekawe, rozróżnia się wiedzę teoretyczną (episteme) od wiedzy praktycznej (techne), choć obie gdzieś się spotykają. Nie będę jednak wchodził na grunt dyskusji filozoficznej, ponieważ już w starożytności się z tym zmierzono ↗. Dla mnie dodatkowym elementem jest to, że gromadzimy wiedzę przy wykorzystaniu technologii, a obecnie już technologii cyfrowej, wykorzystujemy konkretne narzędzia. Zatem wiedza teoretyczna jest również związana z wiedzą praktyczną, dotyczącą tego, jak np. notować i przechowywać pliki z notatkami.

Na marginesie jeszcze dodam, że zauważyłem obecność podobnego terminu, ujętego jako techno-epistemologia (techno-epistemology ↗), w związku z tym przyjrzę się temu jeszcze bliżej i zobaczę, co z tego wyniknie.

Wniosek jednak jest następujący: uporządkowałem sobie nieco myślenie na temat tego, co i gdzie gromadzę, w jaki sposób przetwarzam i gdzie i jak mogę tego szukać. To znaczy, że dostrzegam zasadniczą różnicę między notowaniem w Obsidianie -- który według mnie nie nadaje się do metody zettelkasten -- a notowaniem ręcznym, które obecnie prowadzę według tej metody właśnie.

Co będzie dalej, zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytaj więcej…

Rieck: dlaczego warto pisać

Bastian Rieck we wpisie Why Write? na swoim blogu pisze o pisaniu jako wyjątkowym narzędziu komunikacji. Udziela tym samym trzech odpowied...

Możesz przeczytać jeszcze…