Pewnie nieraz spotkaliśmy się z określeniem smartfonozy, smartfonowego zombie, smartfonowej szyi czy kciuka. Może co poniektórym jest nawet znajomy termin phubbingu ⇗. A już na pewno wielu osobom znajomy jest widok osoby, która zamiast zaangażować się w rozmowę, wpatruje się w smartfonowy ekran i twierdzi, że jest obecna.
Nie będę się rozpisywał w tym miejscu ani na temat cyfrowego uzależnienia czy e-uzależnień ⇗, ani też na temat phubbingu ⇗, choć to bardzo istotne zagadnienia. To po prostu obszerny temat i chciałbym do niego podejść nieco konkretniej w innym czasie. Teraz piszę jednak, bo zainteresował mnie projekt „trzeciego oka”. I choć to właściwie pewnego rodzaju żart – to znaczy sarkastyczne zwrócenie uwagi na pewne zjawisko, niż poważna próba rozwiązania problemu, z jakim mierzy się wiele osób, to sądzę, że warto się temu przyjrzeć.
Południowokoreański projektant Minwook Paeng ⇗ opracował urządzenie nazwane „Third Eye”, czyli „Trzecie Oko”. Jest to czujnik, wykrywający przeszkody na naszej drodze, kiedy akurat korzystamy ze smartfonu i nasze spojrzenie jest zajęte ekranem urządzenia. Nieraz pewnie widzieliśmy osoby, które podczas spaceru wpadały na innych ludzi czy na przedmioty, ponieważ wpatrywały się w smartfon. Na początku czerwca w Polsce weszły nawet w życie przepisy zabraniające korzystania z telefonu w trakcie przechodzenia przejściem dla pieszych. Jest to więc na pewno dość spory problem.
Paeng nazywa współczesnych użytkowników urządzeń mobilnych „phono sapiens” i zauważa, że obecnie trudno spotkać osobę niewpatrzoną w ekran. Cóż, trudno też się z nim nie zgodzić. Widzimy takie osoby w restauracjach, w autobusach, na uliach. Co jednak ciekawe, choć projekt „trzeciego oka” jest w fazie prototypowej, to autor zaznacza, że nie chce nim rozwiązać problemu, tylko raczej zwrócić na niego uwagę i na absurdalność rzeczywistości, w jakiej się poruszamy. Rozwiązaniem jest bowiem nie zainstalowanie sobie sensora na czole, tylko świadome korzystanie z narzędzi cyfrowych.
Dlatego choć nie musimy traktować „trzeciego oka” na poważnie, to zdecydowanie powinniśmy na serio zastanowić się nad problemem ludzi, którzy są uzależnieni od smartfonów i nie odrywają od nich oczu. Tym bardziej, że zwraca się uwagę na fakt, że powoduje to nie tylko wypadki, czy spadek uwagi, ale też pogorszenie relacji międzyludzkich.
Podejrzewam jednak, że opracowane rozwiązanie albo znajdzie zastosowanie gdzie indziej (właściwie podobna technologia z pewnością jest wykorzystywana w inteligentnych pojazdach) albo rzeczywiście pojawi się na rynku jako kolejny zadziwiający gadżet. Nie wątpię w to, że są osoby, które chciałyby i potrzebowałyby takiego urządzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz