Michel Foucault w tekście o sobąpisaniu odnosi się do starożytnych praktyk pisania jako procesu tworzenia własnej tożsamości i pracy nad swoim duchem.
Co prawda filozof opisuje zagadnienie bardzo szeroko, przedstawiając praktyki pisania w ogóle, choć w kontekście gromadzenia osobistych zapisków w postaci ksiąg rachunkowych, rejestrów domowych lub listów. Jednak mnie w kontekście tego zagadnienia interesuje kwestia notowania, rozumianego współcześnie.
Mianowicie chciałbym rozważyć to, jak potraktować to, o czym pisze Foucault, w odniesieniu do obecnych trendów gromadzenia informacji i zarządzania wiedzą, a także popularnych narzędzi i odwoływania się do tradycyjnych metod.
Ogólnie rzecz ujmując, można stwierdzić, że obecnie notowanie wydaje się jednym z najistotniejszych, jeśli nie najistotniejszym procesem poznania świata i siebie samego. Notując, a następnie pisząc na podstawie tych notatek tekst, poznajemy świat i siebie samych oraz komunikujemy się ze światem i z sobą samymi.
Gromadzenie notatek, bez względu na formę, staje się więc jedynym skutecznym narzędziem porządkowania świata.
Focault pisze o trzech przyczynach starożytnej praktyki redagowania hypomneumaty, czyli budowania swojej osoby poprzez gromadzenie osobistych zapisków: ograniczeniach związanych z połączenia pisania i czytania, wyborze elementów niejednorodnych oraz przyswojeniu zapisków w sobie. Jak odnieść to do współczesnego rozumienia gromadzenia notatek?
Czytanie i pisanie
Lektura bez notowania nie pozostawia po sobie trwałego śladu. Dlatego notowanie jako praktyka towarzysząca czytaniu (rozumianemu szeroko, nie tylko jako czytanie tekstu) stanowi istotny element w powtrzymaniu nas przed czytaniem wszystkiego i przede wszystkim przed czytaniem bezrefleksyjnym (nie odnoszę się tutaj do praktyki czytania dla przyjemności, które też jest ważne i potrzebne, jednak nie o to tutaj chodzi).
Oczywiście należy czytać, ale należy robić to rozważnie, świadomie, a przy tym gromadzić swoje przemyślenia, mogące nam posłużyć w przyszłości jako odniesienie do tego, co wiemy i czego się dowiedzieliśmy.
Taką postawę najczęściej obserwuje się w przypadku zaleceń prowadzenia notesów znanych jako commonplace book, które opisuje się jako zbiory cytatów, wypisów, przemyśleń i tak dalej.
Chodzi tutaj o to, że notowanie podczas czytania nakłada na nas pewne ograniczenia. Są to jednak ograniczenia konieczne dla tego ćwiczenia intelektualnego. Są jak dodatkowe obciążenie podczas podnoszenia ciężarów, które pozwala wzmocnić siłę mięśni.
Notowanie podczas czytania pozwala stworzyć punkty odniesienia, które staną się przydatne podczas próby zrozumienia szerszej prespektywy, która wyłoni się z wielu lektur i wielu notatek. I tutaj pojawia się druga przyczyna dla praktyki notowania.
Informacje z różnych źródeł
Notatki stanowią materiał pochodzący z różnych źródeł, ponieważ przyswajamy wiedzę i gromadzimy informacje między innymi czytając książki, artykuły prasowe, artykuły internetowe, słuchając podcastów, oglądając nagrań na YouTube, czy też uczestnicząc w spotkaniach, webinarach i tak dalej i tak dalej.
źródeł jest wiele, ich form również jest mnóstwo. Notatki powstają więc na podstawie różnych informacji. Jednak dzięki temu, że zapisujemy je w określony dla siebie sposób, możemy nimi operować, dostrzegać je w szerszej prespektywie, łączyć ze sobą, dostrzegać relacje między nimi.
Często akcentuje się to w odniesieniu do praktyk notowania metodą zettelkasten, a także cyfrowych form notowania opierających się na tworzeniu linków i wyświetlaniu ich w postaci grafu. Właściwie łączenie informacji z różnych źródeł czy dyscyplin, odkrywaniu nieoczywistych połączeń, wydaje się kluczowe w przypadku gromadzenia wiedzy.
Foucault pisze również o różnorodności źródła i przeznaczenia, co należy rozumieć tak, że zapisany cytat z lektury pewnej książki zawiera pewną prawdę, jakąś informację, którą postanowiłem zachować, a następnie może mi się to przydać zupełnie w innym kontekście, w okolicznościach, które wykraczają poza kontekst źródła.
Użyteczność notatki polega tutaj na tym, że na przykład cytat, czy moje zapiski na jego podstawie, dotyczące opisu sposobu poradzenia sobie ze śmiercią bliskiej osoby przez starożytnego filozofa, mogą stać się pomocne w chwili, gdy spróbuję pocieszyć przyjaciela, który właśnie stracił bliską sobie osobę. Czy też mogę, czytając u Foucaulta o tym, jak Atanazy Wielki podchodzi do pisania jako praktyki duchowej oczyszczającej sumienie, wykorzystać to jako podstawę do przedstawienia pisania jako praktyki pozwalającej odnaleźć się w zagmatwanym świecie pełnym fałszywych informacji rozpowszechnianych w internecie.
Przyswojenie połączonych informacji
I tutaj mamy trzeci element, wynikający z poprzedniego, a mianowicie przyswojenie zebranych i połączonych informacji. Przyswojenie polega tu nie tyle na zrozumieniu, nauczeniu się, ile na zbudowaniu siebie samego, swojej tożsamości, czy też — chcąc posłużyć się modniejszym terminem — dyskursu.
Samo notowanie to jeszcze nie wszystko. Czytając, zbieramy informacje. Na etapie notowania dostrzegamy pewne relacje. Pisanie na podstawie notatek pozwala to uporządkować, opisać, przemyśleć, przyswoić właśnie. Jak chociażby dzieje się to teraz, w chwili, w której piszę ten tekst.
Piszę go w oparciu o to, czego się dowiedziałem podczas lektury tekstu Foucaulta i innych tekstów, na jakie przy tej okazji trafiłem, piszę w oparciu o notatki, jakie wtedy zgromadziłem, oraz w oparciu o to, co już wiem i jakie są moje przemyślenia. Pisząc, ćwiczę więc myślenie na ten temat, za każdym razem bardziej rozumiejąc to, co opisuję.
Co więcej, pisanie ma tutaj wymiar sprawczy w tym sensie, że wpływa na to, jak postępuję. Nie tylko na moje przemyślenia, na argumentację, jaką stosuję, lecz również na to, jak notuję i jak piszę, jak będę postępował w przyszłości. Jest to proces wymagający wysiłku, ciągłego działania, jest to praca, która przyniesie kiedyś owoce.
Na koniec warto więc zwrócić uwagę pewien powtarzający się problem. Otóż w przypadku wielu porad na temat notowania, zwłaszcza przy wykorzystaniu narzędzi cyfrowych, sugeruje się, aby notowanie było proste, łatwe, przyjemne, właściwie pozbawione wysiłku, aby pisanie było sprawne, niemal niewyczerpujące i mało wymagające.
Według mnie nie do końca tak powinno to wyglądać. Jeśli zgodzimy się z opisanym przez Foucaulta podejściem, to notowanie i pisanie jest wymagającym wysiłku ćwiczeniem. Zatem to zrozumiałe, że wymaga pracy. Ta z kolei nie powinna być całkowicie wygodna, ponieważ nie kształtuje wtedy naszego charakteru, nie kształtuje nas i nie pozostawia śladu pamięci, a o jego pozostawienie chyba chodziło starożytnym, a co właśnie w swoim tekście opisywał Foucault.
|