Poszukiwania drobin informacyjnych na temat "elitarności" w kontekście literaturoznawstwa zaprowadziło mnie aż do artykułu zatytułowanego "Poziom czytelnictwa jako składowa kultury powszechnej męskiego środowiska judo". Przejrzałem z ciekawości.
I tak artykuł Małgorzaty Pujszo, Roberta Stepniaka i Marka Adama w zakończeniu prezentuje trzy wnioski (cytuję dosłownie i bez korekty):
1) "Poziom kultury czytelniczej będącej częścią kultury powszechnej jest w sposób nieznaczny ale istotny, wyższy w środowisku męskim judo, niż ogólnie przyjęty standard polskiego społeczeństwa. Związane jest to z wykształceniem, a nie procesem treningowym tej grupy społecznej"
2) "Preferencje czytelnicze osób trenujących judo różnią się w sposób istotny, od preferencji społeczeństwa kierując się w sposób istotny w stronę czytelnictwa naukowego i zawodowego. Natomiast sposoby czytelnicze męskiej grupy pozostają tradycyjne."
3) "Wieloletni wyczerpujący trening judo nie jest czynnikiem ograniczającym kulturę czytelniczą badanej grupy społecznej judoków."
Znacie jakichś judoków, którzy czytają?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz