10 maja 2024

Gatunki cyfrowe. Historie mówione (nowość wydawnicza)

Właśnie ukazał się drugi tom książki „Gatunki cyfrowe” Piotra Mareckiego. Po opublikowanej w 2018 roku „Instrukcji obsługi” przyszła pora na „Historie mówione”. Jak więc możemy się spodziewać, jest to — podobnie zresztą jak w przypadku pierwszego tomu — zbiór wywiadów z osobami związanymi z naukowym i artystycznym środowiskiem cyfrowym.

Marecki Piotr, 2024, Gatunki cyfrowe 2. Historie mówione, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.

W opisie wydawniczym czytamy, że bohaterami i bohaterkami książki są osoby programujące, projektujące, hakujące, tworzące muzykę, grafikę i literaturę w obszarze mediów cyfrowych: Sebastian „Seban” Igielski, Magdalena „Corny” Krawczyk, Mateusz „Jakim” Szymański, Mateusz „Jokov” Osajda, PikkuMyy, Monika Górska-Olesińska, Bartek „V0yager” Dramczyk, Jan K. Argasiński oraz Natalia Balska.

Dzięki temu uzyskujemy okazję do poznania zestawu siedmiu praktyk kultury cyfrowej, takich jak crackscena, moduły, pixel art, literatura grywalna, poezja demosceny, rzeczywistość wirtualna oraz sztuczne sieci neuronowe. Rozmowy są zwrócone w kierunku platform, jakich używają osoby praktykujące do produkcji utworów cyfrowych (Atari, Amiga, Atari ST, Xbox Kinect, Vive, Arduino).

Książka została zrealizowana w UBU labie na Uniwersytecie Jagiellońskim w oparciu o metodologię badań nad platformami Nicka Montforta i Iana Bogosta i wydana nakładem Wydawnictwa UJ.

We wstępie do książki Marecki pisze:

Projektując tę książkę, chciałem opowiedzieć o bliskim mi rozumieniu kultury cyfrowej. Takim, w którym na równi przyglądamy się zjawiskom cyfrowym sprzed paru dekad, jak i współczesnym platformom i artefaktom. W projekcie tym docenione są mniej obecne fenomeny cyfrowego świata, inne od tych najbardziej obecnych i komercyjnych (jak na przykład gry cyfrowe). Faworyzowane są za to z kolei gatunki i praktyki graniczne, hybrydy, krzyżówki, jak literatura grywalna czy poezja demosceny, przy czym gatunki cyfrowe badane są w ścisłym połączeniu z platformą, na którą powstają. Wspólnie z bohaterkami i bohaterami rekonstruujemy lokalny kontekst, wernakularną cyfrowość (vernacular digitality), znajdujemy sposoby, jak afirmatywnie opowiedzieć o zjawiskach wsobnych, endemicznych i odrębnych.
Ze wstępu Piotra Mareckiego

Z kolei w recenzji profesor Marcin Składanek pisze:

Książka jest doskonałym przewodnikiem po niejednorodnym środowisku komputerowej kultury, kroniką jej początków i rozwoju nakreśloną przez jej uczestników i świadków owych przemian. Co istotne, przyjmując jako wyjściową perspektywę praktyka i uczestnika, przekonujemy się po raz kolejny o znaczeniu platformy technologicznej, gdyż to jej zmiany i modyfikacje określają zasadniczą dynamikę historycznych ewolucji cyfrowych gatunków. Owa tytułowa kategoria odsłania szereg paradoksów badania złożonej rzeczywistości postmedialnej. Z jednej bowiem strony przyjęcie dystynktywnego i dzielącego zjawiska pojęcia gatunku wydaje się dyskusyjne wobec płynności i hybrydyczności kultury technologicznej. Stale podsuwane rozmówcom Piotra Mareckiego pytanie o definicję i różnicę gatunkową nastręcza im wiele trudności, wymusza nakładanie na intuicyjnie przez nich wyodrębniane fenomeny jakiejś zewnętrznej oraz nazbyt sztywnej kategoryzacji. Z drugiej jednak strony w niemal każdym przypadku ten wysiłek przynosi istotne zrozumienie omawianych zjawisk. Mówiąc wprost, wyłaniająca się w trakcie rozmów gatunkowość jest określana przez ową adekwatną dla badań współczesnej cyfrowej kultury formułę elastycznej, płynnej, perspektywicznej, opartej na podobieństwach rodzinnych, transwersalnej matrycy mapowania krajobrazu dynamicznych praktyk społecznych. Dzięki temu czytelnik zaopatrywany jest każdorazowo w być może nierzadko ledwo uchwytne i opatrzone dziwnym neologizmem, ale jednak efektywne i niezbędne narzędzie nawigacji po skomplikowanych przestrzeniach demosceny czy meandrycznych terytoriach technologicznych subkultur.
Z recenzji dr. hab. Marcina Składanka, prof. UŁ

Od siebie tylko dodam, że drugi tom nie odbiega znacząco od tego, co znamy z tomu pierwszego. Jest po prostu naturalną kontynuacją podjętego wysiłku zmapowania cyfrowego krajobrazu twórczości rodzimych, czyli naszych, polskich, twórców, zwłaszcza przez pryzmat swoistych, czyli znów naszych, polskich (lub szerzej: środkowoeuropejskich) praktyk, definiowanych i opisywanych poprzez mało znane — a może nawet egzotyczne — gatunki kultury cyfrowej, która obejmuje również obszar praktyk społecznych.

Dlatego książki takie, jak ta, stanowią dobre źródło wiedzy na temat szeroko pojętej kultury, w której mieści się zarówno działalność twórcza, jak i technologia lub warunki ekonomiczno-społeczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytaj więcej…

Zotero 7 Update

Najnowszy update Zotero, czyli wersja programu oznaczona numerem 7, to doprawdy wielka nowość, mimo że zakres wprowadzonych zmian nie jest t...

Możesz przeczytać jeszcze…