08 grudnia 2017

Czym jest Biblionetoteka?

Chciałbym, aby Biblionetoteka była przyjaznym miejscem w polskiej cyberprzestrzeni, które bez akademickiego zadęcia proponowałoby czytelnikom (głównie jednak polskiego kręgu językowego i kulturowego) refleksję na temat literatury elektronicznej i niektórych zjawisk cyberkultury, czy też obszarów pobocznych.

Temat jest niełatwy, do tego niszowy. Dlatego przedsięwzięcie wydaje się tym ciekawsze oraz tym bardziej potrzebne. Warto podjąć się rozpowszechniania informacja na temat e-literatury, oswajać ją i pokazywać, że to nie jest nic złego, choć - podobnie zresztą, jak w przypadku literatury w ogóle, a więc tej drukowanej również - nie należy jej gloryfikować i ukazywać w samych superlatywach.

Mamy tendencję do zachwycania się książkami, stawiania ich ponad wszystko, krytykując tym samym formy cyfrowe. Z drugiej strony apologeci literatury cyfrowej przechodząc ponad literaturą drukowaną, choć wcale jej nie negując czy podważając sensu jej istnienia, czasem za bardzo zapatrują się w obiekty swoich badań. Niestety, ani jedna ani druga skrajność nie jest wskazana, to rzecz jasna. Sądzę, że co do tego jesteśmy w stanie się zgodzić, zarówno jedni, jak i drudzy.

Dlatego blog powstał z potrzeby upowszechniania niektórych refleksji i wniosków powstałych w wyniku lektury tekstów literatury cyfrowej oraz tekstów naukowych jej poświęconej, tak po prostu, na spokojnie. Asumptem do stworzenia Biblionetoteki było też zebranie materiałów powiązanych wspólnym tematem w jednym miejscu, aby się nie rozproszyły, nie poginęły w czeluściach i meandrach dysków i notatek, aby móc do nich swobodnie wrócić. Oczywiście też dlatego, by każdy zainteresowany mógł to zrobić.

Powodów tak naprawdę było wiele. Nie wszystkie są ważne. Najistotniejsze jest jednak, aby to miejsce pulsowało, by elektroniczna energia w nim nie ustępowała, nawet jeśli nie będzie to prężnie działająca platforma i zbiorowisko wszystkich materiałów związanych z e-literaturą. Chodzi bowiem o swobodę, a nie rygor i kompleksowość.

W razie sugestii, pytań czy zwykłego kontaktu, zapraszam serdecznie na Twittera lub do mejlowej korespondencji. Co prawda nie lubię krytyki, dlatego przyjemne wiadomości mile widziane, ale głosy krytyczne przyjmę z pokorą i spróbuję się do nich odnieść. W końcu człowiek uczy się całe życie, a ja - jako dyletant - biorę pod uwagę to, że mogę czegoś nie wiedzieć lub źle rozumieć.

///
il. Johan Larsson, Flickr, CC BY 2.0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytaj więcej…

Rieck: dlaczego warto pisać

Bastian Rieck we wpisie Why Write? na swoim blogu pisze o pisaniu jako wyjątkowym narzędziu komunikacji. Udziela tym samym trzech odpowied...

Możesz przeczytać jeszcze…