Osoby, które interesuje historia Internetu, a zwłaszcza polskiego Internetu, nazwisko Marcina Wilkowskiego na pewno znają. Jakiś czas temu na portalu culture.pl ukazał się wywiad, który przeprowadził z nim Filip Lech.
Rozmowa traktuje o pierwszym doświadczeniu webu, jego wczesnej różnorodności, wartości, jaką daje anonimowość online, a także o upadku znaczenia linków we współczesnej sieci i o tym, czemu warto archiwizować memy. Z wywiadu dowiesz się też o tym, jaki jest charakter współczesnej obecności w mediach społecznościowych oraz jaką wagę miało autorskie tworzenie witryn internetowych.
„Dzisiaj, kiedy patrzymy na Internet, nie ma jakiejś otwartości i świeżości. Nie ma też takiego chałupnictwa, które wtedy było powszechne i wydaje mi się wartością, którą warto byłoby zachować.”
Przy tej okazji więc polecam bloga Wilkowskiego: web96.pl, ponieważ estetyką świetnie nawiązuje do wczesnego Internetu (wspaniałe gify!), a do tego opisuje różne (zapewne zapomniane lub nieznane przez młodszych użytkowników) zjawiska, np. takie jak internetowa książka adresowa, obecność Internetu w tak zwanych starych mediach, czyli prasie czy telewizji. Naprawdę polecam. Autor wygrzebuje prawdziwe internetowe perełki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz